Reklama

Polityka i prawo

Grodzki: Senat nie omówi kwestii cyberbezpieczeństwa na obecnym posiedzeniu

fot. Senat RP / Twitter
fot. Senat RP / Twitter

Senat na posiedzeniu, które rozpoczęło się w środę nie omówi kwestii cyberbezpieczeństwie w państwie - poinformował marszałek Senatu Tomasz Grodzki.

Grodzki był pytany na konferencji prasowej, czy Senat rozważa w sposób jawny, czyli odwrotnie niż Sejm, zapytanie najważniejszych osób w państwie (np. premiera), jak wygląda obecnie poziom cyberbezpieczeństwa w Polsce.

"Na tym posiedzeniu z racji nawału spraw wygląda na to, że nie. Natomiast, czy na następnym, to zobaczymy" - odparł marszałek Senatu.

Niejawne posiedzenie Sejmu?

Na dzisiaj zapowiedziane zostało niejawne posiedzenie Sejmu w sprawie cyberataków. O jego zwołanie wnioskował premier Mateusz Morawiecki, który zwrócił się w poniedziałek wieczorem do marszałek Elżbiety Witek w tej kwestii. Podczas  posiedzenia szef rządu ma przedstawić informacje i wyjaśnienia dotyczące ostatnich cyberataków. 

W godzinach porannych do odtajnienia posiedzenia nawoływał Lider PO Borys Budka. "Chcecie przykryć własną niekompetencję. Chcecie przykryć to, że cała Polska śmieje się, albo drży czytając korespondencję, która wypływa codziennie z waszych skrzynek mailowych. Chcecie ukryć niekompetencję i kompromitację, macie wicepremiera do spraw bezpieczeństwa a chyba nikt w Polsce nie ma wątpliwości, że zajmuje się on wszystkim tylko nie bezpieczeństwem Polek i Polaków" - podkreślał Budka z mównicy sejmowej.

Sprawa cyberataków na Polskę zaistniała publicznie w ubiegłym tygodniu. Wówczas szef KPRM Michał Dworczyk oświadczył na Twitterze, że w związku z doniesieniami dotyczącymi włamania na jego skrzynkę email i skrzynkę jego żony, a także na ich konta w mediach społecznościowych, poinformowane zostały stosowne służby państwowe. Podkreślił jednocześnie, że "w skrzynce mailowej będącej przedmiotem ataku hakerskiego nie znajdowały się żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny lub ściśle tajny".

We wtorek zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel przekazał na Twitterze, że ktoś podjął próbę wyłudzenia danych dostępowych do poselskich maili. "Każdy może być narażony, a w kwestiach bezpieczeństwa w sieci odbywa się ciągły wyścig zbrojeń" - dodał.

Rzecznik rządu Piotr Müller wyjaśnił we wtorek, że premier zwrócił się o zwołanie niejawnego posiedzenia izby, aby posłowie mogli zapoznać się z materiałami, które mają "charakter klauzulowany". Pytany czy ktoś inny z rządu oprócz szefa KPRM padł ofiarą ataków cybernetycznych, odparł, że na ten moment może powiedzieć tylko, że "jeżeli chodzi o ataki cybernetyczne, to ich skala jest szeroka i nie dotyczy tylko ministra Dworczyka, nie dotyczy tylko członków rządu, nie dotyczy tylko partii PiS, dotyczy szerokiej grupy osób".

PAP / PAP

image

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama