Polityka i prawo
Elektrownia jądrowa kopalnią kryptowalut? Ukraińskie służby badają incydent
Ukraińskie służby prowadzą śledztwo w sprawie incydentów bezpieczeństwa, do którego doszło w ukraińskiej elektrowni jądrowej. Pracownik tej placówki miał podłączyć część wewnętrznej sieci do Internetu w celu kopania kryptowalut – informuje amerykański portal Zdnet.
Śledztwo prowadzone jest przez SBU, który bada czy incydent ten można zaklasyfikować jako naruszenie bezpieczeństwa państwa, ponieważ elektrownie jądrowe stanowią część infrastruktury krytycznej. Ukraińskie służby badają czy atakujący mogli wykorzystać tę sytuację i włamać się do sieci wewnętrznych obiektu uzyskując tym samym informacje z systemów na temat ochrony i zabezpieczeń elektrowni – czytamy na Zdnet.
Incydent miał miejsce w lipcu na południu Ukrainy, niedaleko miasta Jużnoukrajinśk. Nie wiadomo, jak udało się wykryć, że na terenie elektrowni nielegalnie kopie się kryptowaluty. 10 lipca SBU weszła do obiektu i zajęła koparki.
Skonfiskowane rzeczy zawierały dwa metalowe pudła zawierające podstawowe części komputerowe z dodatkowymi zasilaczami, kartami graficznymi i układami chłodzącymi. Jedna z koparek kryptowalut miała być wyposażona w 6 kart graficznych RX 470, a druga w 5 – informuje Zdnet. Dodatkowy sprzęt służących do wydobycia kryptowalut został znaleziony w barakach jednostki Gwardii Narodowej Ukrainy, która miała odpowiadać za bezpieczeństwo obiektu. Kilka osób zostało oskarżonych o zaangażowanie w nielegalną działalności, jednak nie zostali oni aresztowani. Portal podaje, że niejasne pozostaje również, czy zdecydowano się na aresztowanie wojskowych.
Nie jest to pierwszy taki przypadek, kiedy pracownicy nielegalnie wykorzystują olbrzymie źródła energii elektrycznej do nielegalnej działalności. W lutym 2018 roku, rosyjskie władze aresztowały inżynierów z Wszechzwiązkowego Instytutu Badawczego Fizyki Eksperymentalnej za wykorzystywanie superkomputerów do „kopania” kryptowalut. Podobna sytuacja miała miejsce w Australii. W Rumunii pracownicy Krajowego Instytucji Fizyki Jądrowej zostali złapani na wydobywaniu kryptowalut w trakcie pracy. Przynieśli oni własne koparki, które podłączyli do sieci elektrycznych instytutu, które były wykorzystywane w pracach nad jednym z najpotężniejszych laserów na świecie.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany