Reklama

Polityka i prawo

Donald Trump po raz kolejny narusza standardy społeczności Twittera

fot. taff Sgt. Tony Harp / ang.af.mil
fot. taff Sgt. Tony Harp / ang.af.mil

Donald Trump znów na cenzurowanym. Już po raz piąty w ostatnich tygodniach Twitter oznaczył wpis prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa jako naruszający zasady społeczności serwisu. Tym razem chodzi o groźby kierowane przez prezydenta pod adresem protestujących w Waszyngtonie.

Chodzi o wpis zamieszczony przez Donalda Trumpa, w którym zagroził skierowaniem "poważnych sił" przeciwko protestującym przeciwko rasizmowi i brutalności policji w Waszyngtonie, jeśli podobnie jak w Seattle będą oni próbowali stworzyć w stolicy strefę autonomiczną, do której wstępu nie będą miały siły bezpieczeństwa. Twitter oznaczył ten wpis jako naruszający zasady serwisu zabraniające gróźb i agresywnych treści. Serwis uznał, że wpis prezydenta zawierał "groźbę ataku na konkretną grupę społeczną" i dodał, że w normalnym wypadku tego typu tweet zostałby usunięty z sieci, ale ze względu na prezydenta Twitter zrobił wyjątek i pozostawił wpis na stronie, za to odpowiednio oflagowany.

To kolejny post prezydenta USA, oflagowany przez Twittera. Wcześniej serwis oznaczył m.in. wpis Trumpa sugerujący, że wybory korespondencyjne w USA mogą zostać sfałszowane jako "bezpodstawny". Także wcześniejsza wypowiedź prezydenta dotycząca protestów po śmierci Afroamerykanina George'a Floyda uznana została przez serwis za "gloryfikującą przemoc". W ubiegłym tygodniu platforma oznaczyła także nagranie zamieszczone przez Trumpa jako "zmanipulowany przekaz". Chodziło o popularne w Stanach Zjednoczonych nagranie z 2019 r., przedstawiające dwóch kilkuletnich chłopców - czarno- i białoskórego - którzy biegną do siebie i przytulają sią na powitanie. W wersji przedstawionej przez Trumpa, do wideo dodana została złowieszcza muzyka oraz fałszywe paski telewizji CNN, na których widniały napisy "przerażony kilkulatek ucieka przed rasistowskim dzieckiem" i "rasistowskie dziecko jest pewnie wyborcą Trumpa". W tym wypadku serwis poszedł o krok dalej i zawiesił na stałe konto, należące do autora zmanipulowanego materiału, zarzucając mu łamanie praw autorskich.

Trump oskarżył Twittera o cenzurowanie jego wpisów oraz wyciszanie "konserwatywnych głosów" i działanie na niekorzyść jego kampanii wyborczej. W ubiegłym miesiącu prezydent podpisał rozporządzenie, mające na celu obciążenie mediów społecznościowych odpowiedzialnością za publikowane na ich stronach treści. Firmy technologiczne skierowały do sądu wniosek o zablokowanie tych regulacji.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama