Reklama

Polityka i prawo

Ataki na Polskę. Polityczna gra czy realne zagrożenie?

hacked
Cyberataki na Polskę
Autor. Jernej Furman/Wikimedia Commons/CC2.0

Wicepremier Krzysztof Gawkowski mówi o zimniej wojnie cybernetycznej z Rosją, wskazując na codzienne próby cyberataków na m.in. infrastrukturę krytyczną. Są tacy, którzy uważają, że minister cyfryzacji robi z tego politykę.

W ostatnim czasie sporo dzieje się w polskiej cyberprzestrzeni, co potwierdza chociażby incydent w Polskiej Agencji Prasowej i opublikowanie na jej platformie newsowej dezinformującej depeszy o rzekomej mobilizacji wojskowej w Polsce ogłoszonej przez premiera Donalda Tuska

Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski w swoich publicznych wystąpieniach ostrzega przed rosnącą wrogą aktywnością w sieci, podkreślając, że jego obowiązkiem jest informowanie społeczeństwa o zaistniałej sytuacji.

Czytaj też

Szef resortu cyfryzacji mówi wprost o „zimnej wojnie cybernetycznej” z Rosją, która ma działać z premedytacją. „Mamy kilkadziesiąt incydentów dziennie i to jest skala niespotykana do tej pory. W weekend było ich kilkaset” – przekazał w rozmowie z Onet Rano. Jak dodał: „Gdybyśmy te wszystkie elementy próbowali przełożyć na działania konwencjonalne, to powiedzielibyśmy, że jest to wojna”.

Gdyby oczyszczalnię ścieków zniszczył czołg, to wszyscy powiedzieliby, że to jest wojna. Jeśli zniszczą ją hakerzy wynajęci przez armię innego państwa, to znaczy, że to nie jest wojna? Krzysztof Gawkowski, wicepremier i minister cyfryzacji, dla Onet Rano

Celem ma być m.in. infrastruktura krytyczna, w tym samorządy, które wicepremier nazywa „miękkim podbrzuszem”. W związku z tym ogłoszona cybertarcza ma chronić przede wszystkim te jednostki administracji państwowej. 

Reklama

Cieszyński: Gawkowski z cyberataków robi politykę

Według byłego ministra cyfryzacji Janusza Cieszyńskiego, wicepremier Krzysztof Gawkowski używa tematu cyberataków na Polskę do „robienia polityki przeddzień kampanii wyborczej”. Polityk PiS zwraca uwagę na m.in. słownictwo, którym posługuje się obecny szef resortu.

„Z jego słów wynika, że nie odróżnia »incydentu<< od np. >>incydentu krytycznego«. Regularnie, być może z niewiedzy, myli te pojęcia i dlatego tak naprawdę nie wiemy, jak w rzeczywistości wygląda sytuacja” – mówi nam Janusz Cieszyński.

Czytaj też

Ministerstwo odpowiada na słowa posła PiS

Jak Ministerstwo Cyfryzacji komentuje wypowiedź polityka PiS?

„Poseł Janusz Cieszyński ma pełne prawo do wypowiadania opinii na temat działań podejmowanych przez Ministerstwo Cyfryzacji. W ramach prowadzonej aktywności poselskiej ma także prawo przesyłać pytania i prosić o informacje. Nie chcemy komentować aktywności politycznej Pana posła w tym zakresie” – wskazuje dla naszego portalu Marek Gieorgica, dyrektor Biura Komunikacji resortu cyfryzacji.

Więcej incydentów w Polsce

Janusz Cieszyński równocześnie zaznacza, że nie zdziwiłoby go, gdyby faktycznie liczba incydentów rosła, mając na uwadze sytuację międzynarodową. „Mam nadzieję, że Polska będzie w stanie się przed nimi obronić. To jest w interesie nas wszystkich” – stwierdził były minister cyfryzacji. 

Tu warto przytoczyć dane, które są przekazywane do publicznej wiadomości. Według nich, w 2022 r. w Polsce odnotowano 40 tys. incydentów; w 2023 r. było już ich dwa razy więcej – 80 tys. W bieżącym roku liczba ta ma być ponownie znacznie wyższa. To pokazuje, że tendencja rosnąca się utrzymuje a cyberbezpieczeństwo naszego kraju jest wystawione na próbę.

W związku z tym wicepremier Krzysztof Gawkowski podjął decyzję o tym, że Ministerstwo Cyfryzacji każdego dnia będzie udostępniało komunikaty dotyczące stanu cyberbezpieczeństwa w Polsce. Pierwszy z nich pojawił się we wtorek 4 czerwca br. Wskazano w nim, że do CSIRT NASK trafiło 1790 zgłoszeń o możliwych zagrożeniach cyberbezpieczeństwa (dane za poniedziałek 3 czerwca). Z kolei dobę później zgłoszeń było 1934. Zobaczymy, jak sytuacja będzie wyglądała w kolejnych dniach.

Czytaj też

Wojsko powinno zniszczyć infrastrukturę wroga?

W obliczu zagrożenia pytamy: w jaki sposób należy działać?

Były minister cyfryzacji wskazuje tu na aktywną obronę. „Polega na tym, że jeżeli wiemy, iż jakiś kraj nas atakuje w cyberprzestrzeni, to powinniśmy podjąć działania na rzecz zniszczenia – w sposób zdalny – infrastrukturywykorzystywanej do tego celu” – uważa Janusz Cieszyński. W jego ocenie to sprawiłoby, że adwersarze poszukaliby łatwiejszych celów w innych państwach.

Po to budowaliśmy Wojska Obrony Cyberprzestrzeni, aby właśnie z nich korzystać w ramach aktywnej obrony.
Janusz Cieszyński, były minister cyfryzacji, poseł PiS

Ponad podziałami

Przypomnijmy, że poprzednik Krzysztofa Gawkowskiego na łamach naszego portalu odniósł się wcześniej do kwestii budowy cybertarczy. Jego zdaniem „każda złotówka wydana na cyberbezpieczeństwo to dobrze zainwestowane pieniądze”. „Cieszę się także z deklaracji rządu, że wydatki na ten cel będą rosły” – skomentował. 

Wyraził również zadowolenie, że cyberbezpieczeństwo jako ważny obszar dla państwa nie zostało włączone w akcję „politycznej zemsty”.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama