Polityka i prawo
Amerykanie chcą bezpieczeństwa globalnych łączy internetowych. Kto za nie odpowiada?
Globalne łącza internetowe są podatne na cyberataki. W obliczu rosnącego zagrożenia Waszyngton chce wiedzieć, kto jest odpowiedzialny za ich ochronę i zabezpieczenie – informuje serwis Fifth Domain.
„To nie jest tak, że tutaj jest jasna jurysdykcja” - powiedziała Jeanette Manfra, przedstawicielka Cybersecurity and Infrastructure Security Agency (CISA). „We wszystkich przypadkach jest to w dużej mierze sektor prywatny, a my dysponujemy różnymi narzędziami do analizy, oceny i podjęcia działań” - dodała.
Przytaczany przez Fifth Domain zastępca asystenta sekretarza obrony w Departamencie Obrony (DoD) Edwin Wilson podkreślił, że Pentagon współpracuje z kilkoma agencjami rządowymi w obszarze dbania o bezpieczeństwo globalnej infrastruktury internetowej. Dodał, że DoD interesuje się podmorskimi łączami i uwzględnia je w swoich scenariuszach ćwiczeń oraz planach awaryjnych.
Przedstawiciel Departamentu Obrony zapytany o to, czy Stany Zjednoczone usuną luki oraz inne nieprawidłowości występujące w ramach podmorskiej infrastruktury internetowej, unikał bezpośredniej odpowiedzi. „Rozumiemy zagrożenie i widzimy luki w zabezpieczeniach” – zaznaczył Edwin Wilson. „Kolejnym krokiem jest ograniczenie ryzyka. Dlatego podejmujemy bardzo intensywny wysiłek, aby stale szukać podatności i analizować stan bezpieczeństwa podmorskich łączy, ponieważ mają one kluczowe znaczenie dla naszej komunikacji”.
Z kolei Jeanette Manfra wyraźnie podkreśliła, że globalne łącza mają „wysoki priorytet” dla CISA. „Robimy i możemy zrobić absolutnie więcej dla ich bezpieczeństwa” – stwierdziła przedstawicielka amerykańskiej agencji.
Jak przypomina Fifth Domain, dwa lata temu Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA, we współpracy z dyrektorem wywiadu, opublikował raport opisujący zagrożenia, na jakie narażona jest podmorska infrastruktura internetowa. W dokumencie stwierdzono, że ryzyko cyberataków na łącza stale rośnie.
Raport ostrzegał, że jeśli haker uzyska dostęp do systemu okablowania, konsekwencje będą tragiczne. „Włamanie się do konkretnego serwera może zapewnić atakującym kontrolę nad wieloma systemami zarządzania podmorską infrastrukturą, co w konsekwencji może doprowadzić do wystąpienia realnych fizycznych zagrożeń” – stwierdzono w raporcie. Jedno kliknięcie może zmienić wirtualną rzeczywistość całego świata.
Jeanette Manfra zaznaczyła, że CISA, we współpracy z FBI, przeprowadza kontrolę oraz testy zabezpieczeń wrażliwej infrastruktury internetowej. Zapytana o częstotliwość oceny bezpieczeństwa stwierdziła, iż to zależy od wielu czynników.
Interesujący wydaje się być fakt, że dla przedstawicielki agencji największym zagrożeniem dla łączy są klęski żywiołowe, takie jak np. huragany lub trzęsienia ziemi. W opinii specjalistki problemem są również pływające po akwenie statki. „Można powiedzieć, że na co dzień mamy do czynienia z klęskami żywiołowymi czy katastrofami spowodowanymi przez człowieka. Zdarza się to bardzo często, więc konsekwentnie musimy dbać o globalne łącza, aby wszyscy mogli z nich korzystać” – zakończyła Jeanette Manfra, cytowana przez Fifth Domain.