Salah Abdelsam, który został aresztowany 18 marca tego roku w Molenbeek, w Brukseli, miał posiadać na swoim telefonie materiał wideo, który przesłał później do osób, które były obecne na pogrzebie Chakiba Akrouha, jednego z zamachowców samobójców z Paryża. NSA, do którego zwróciły się belgijskie organy ścigania, nie posiadały fizycznie dostępu do urządzenia, ale agencja posiadała dostęp do metadanych. Chodzi o pakiety informacji przesyłanych za pomocą telefonów oraz ich analizę w bardzo krótkim czasie.
– Zadzwoniliśmy do Amerykańskiego NSA, tu przed samym pogrzebem. Dzięki Edwardowi Snowdenowi wiemy jak działa agencja i pokazało jak radzi sobie ona z zdobywaniem informacji. Dzięki pomocy NSA udało nam się zebrać jak najwięcej informacji o telefonach osób, które były obecne na pogrzebie – miał powiedzieć jeden z przedstawicieli belgijskiej policji.
– Jeden z podejrzanych nagrywał cały pogrzeb, więc pewnie miał zamiar nagranie gdzieś później przesłać. NSA zebrało wszelkie informacje jakie były im potrzebne z tego telefonu. – mieli powiedzieć przedstawiciele policji, podaję Buzfeed.
NSA nie skomentowało samej współpracy w ramach śledztwa prowadzonego przez Belgijską policje. Jednak rzecznik agencji przesłał portalowi Buzfeed adres artykułu z serwisu The Cipher Brief, w którym jak czytamy – NATO musi zmierzyć się ze złożonym spektrum zagrożeń. Z związku z tym musimy zmierzać ku większej integracji jeżeli chodzi o wymianę informacji, tak aby być o krok przed zagrożeniem – podaję Cipher.
Czytaj też: USCYBERCOM przejdzie poważne reformy