Suwerenność Państwa jest wtedy kiedy sprawuję kontrolę nad swoim terytorium, posiada odpowiednią władze nad prawem oraz posiada policję i wojsko. W czasach nowożytnych domena suwerenność pojawiła się w przypadku surowców i energetyki. Epoka cyfrowa, to gromadzenie informacji, przeważanie informacji. Cybersuwerenność to zdolność do samodzielnego funkcjonowanie w cyberprzestrzeni – przekazał Nikodem Bończa Tomaszewski.
Państwo suwerenne jest wstanie ochronić dane swoich obywateli. Państwo kiedy wycofa się z zarządzania komunikacja, traci część suwerenności. Komunikacja społeczna jest już pewnym stopniu poddane logice rynku komercyjnego. Państwo musi świadczyć e-Usługi. Państwo, które nie potrafi robić to samo, traci część swojej suwerenności – podkreślał Bończa Tomaszewski.
Cyberbezpieczeństwo powinno być gwarantem podobnym do działań Policji. Małe i średnie Państwa nie są wstanie być w pełni cybersuwerenne. Małe i średnie Państwa powinny walczyć o swoją cybersuwerenność. Powinniśmy wszyscy, jako kraje dążyć do cybersuwerenności. Budowanie kompetencji jest podstawą do budowania własnej suwerenności w sieci. Administracja powinna śmiało sięgnąć po instrumenty prawne w przypadku cyberbezpieczeństwa.
Obecnie kraję po nie sięgają jeżeli chodzi o prawa autorskie, nie w przypadku ochrony obywateli. Najsilniejszy stanowi prawo w cyberprzestrzeni, patrząc na sektor praw autorskich. Militarne i Cywilne Instrumenty cyberbezpieczeństwa, także powinny być w rękach administracji. Nadrzędnym celem jest zapewnienie cyberbezpieczeństwa obywatelom przez Państwo. W XXI Państwa pozbawione cybersuwerenności nie będą potrzebne obywatelom – zakończył swoją prezentację Nikodem Bończa Tomaszewski.
Czytaj też: Sześć filarów cyfrowej suwerenności Polski