Social media
Mimo zapowiedzi walki z antyszczepionkowcami, nadal są obecni na YouTube
Serwis YouTube ogłosił w tym tygodniu, że wprowadza całkowity zakaz publikowania materiałów związanych z dezinformacją dotyczącą szczepionek. Usunięto także wiele kont. Jednak jak zauważyli analitycy – mimo hucznych zapowiedzi, na platformie nadal grasuje mnóstwo antyszczepionkowych influencerów.
W środę YouTube ogłosił, że od teraz będzie skutecznie walczył z dezinformacją na temat szczepionek i m.in. usunął konta influencerów, którzy szerzyli nieprawdziwe wiadomości na ten temat. Zniknęły konta np. Josepha Mercoli czy Erin Elizabeth, których śledziło setki tysięcy subskrybentów.
Jednak jak dowodzą dziennikarze i analitycy z USA, nadal internauci mogą śledzić tego typu treści – obcojęzyczne i nieanglojęzyczne. I tak na przykład Clemens Arvay, niemiecki biolog, którego kanał ma 123 tys. subskrybentów wciąż może rozpowszechniać dezinformację na temat szczepionek mRNA. Podobnie, zmiana polityki YouTube w kwestii publikowanych treści nie dotknęła w praktyce australijskich influencerów, którzy - jak wynika z analiz - nadal mogą publikować wideo podważające istnienie pandemii COVID-19.
Amerykański Business Insider donosi, że nadal niektóre konta tamtejszych twórców, skupiających się na antyszczepionkowych wideo są aktywne.
Czytaj także: UOKiK przyjrzy się influencerom w sieci. Chodzi o zakaz kryptoreklamy
Pozorowane działania
Zakaz treści antyszczepionkowych na platformie miał zostać ogłoszony po tym, jak okazało się, że nadal wielu mieszkańców USA waha się, czy zaszczepić się przeciwko koronawirusowi. Big Techy od dawna są krytykowane za powolne działanie w kwestii dezinformacji. Wielu ocenia, że podejmowane przez nich kroki są jedynie „pozorowane”, a nie przynoszą one realnych rezultatów.
W Polsce – jak sprawdziliśmy – nadal aktywne są konta o charakterze antyszczepionkowym, m.in. jednego z artystów, który głosi tego typu treści. W swoich filmach kwarantannę nazywa „aresztem domowym”, a szczepionki „polityką ukłuciową, która odbiera wolność”.
/NB
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany