Cyberprzestępcy mają nowy cel. Są nim miliarderzy posiadający jachty pełnomorskie, nad którymi można łatwo przejąć kontrolę.
Podczas konferencji Superyacht, jaka odbyła się niedawno w Londynie, potencjalnym nabywcom tych drogich, luksusowych łodzi zaprezentowano nowe zagrożenia ze strony hakerów. Okazuje się, że cyberprzestępcy są w stanie przejąć kontrolę nad jachtem oraz pozyskać prywatne zdjęcia jego właściciela.
W ciągu kilku godzin specjaliście od spraw cyberbezpieczeństwa Campbellowi Murrayowi z firmy BlackBerry przy pomocy laptopa udało się przejąć dowodzenie jachtem i mógłby on bez problemu popłynąć nim na pełne morze. Był też w stanie uzyskać kontrolę nad łącznością satelitarną, systemem telefonicznym, Wi-Fi, nawigacją oraz usunąć dane, w celu likwidacji dowodów na działania hakerskie.
Czytaj też: Media społecznościowe zagrożeniem dla żołnierzy
Pokazane przez Campbella Murraya w Londynie możliwości czy raczej łatwość porwania drogiego jachtu ujawniły oligarchom i miliarderom, którzy byli obecni na prezentacji w prywatnym klubie w Londynie, jak łatwo mogliby zostać porwani wraz ze swym jachtem przez cyberprzestępców. Ekspert firmy BlackBerry zaprezentował zebranym osobom, w jaki sposób hakerzy mogą wykraść dane dotyczące ich kont bankowych, a nawet ukraść prywatne zdjęcia. Te ostatnie nierzadko bywają kompromitujące i są wykorzystywane przez cyberprzestępców do zapłacenia okupu w zamian za niepublikowanie ich czy nie dostarczenie np. mediom.