Reklama

Polityka i prawo

Koniec anonimowego trollowania w Australii. Platformy ujawnią dane zniesławiających

Fot. KlausHausmann / Pixabay
Fot. KlausHausmann / Pixabay

Australijski rząd ogłosił wprowadzenie nowego prawa, które zobowiąże platformy internetowe do ujawniania danych internetowych trolli, osób zamieszczających w sieci treści, które mogą mieć charakter zniesławiający. Regulacja nałoży na media społecznościowe taką samą odpowiedzialność, jaką obecnie za zniesławiające treści ponoszą wydawcy.

Po zmianach legislacyjnych zapowiedzianych przez premiera Australii Scotta Morrisona, platformy internetowe będą odpowiedzialne prawnie za publikowane na nich treści, również te pochodzące od użytkowników. 

Anonimowe trolle muszą wiedzieć, że są na cenzurowanym. Ujawnimy waszą tożsamość i będziecie odpowiadać za swoje słowa” - powiedział premier. „Wielkie firmy technologiczne również są na cenzurowanym - zlikwidujcie osłonę anonimowości, albo weźcie odpowiedzialność za to, co publikujecie” - zwrócił się do Big Techów Morrison w specjalnym komunikacie, który wyjaśnia szczegóły planowanych w Australii zmian prawnych.

Pozwy przeciwko trollom, nie firmom

Jeśli platformy społecznościowe ujawnią dane osobowe użytkowników zniesławiających inne podmioty, to właśnie sprawcy mogą spodziewać się pozwów, a nie firmy technologiczne - uspokaja australijski premier. 

Serwis The Register zwraca uwagę, że komunikat rządu nie wyjaśnia jednak, jak miałaby odbywać się identyfikacja użytkowników pod względem technicznym. Niejasne pozostają również inne szczegóły planowanych zmian prawnych (takie jak to, czy firmy internetowe będą zobowiązane do odgórnego gromadzenia i retencjonowania danych użytkowników „na wszelki wypadek”), jednak to ma się zmienić w kolejnych tygodniach, kiedy do konsultacji trafi wstępna wersja nowego prawa - podaje strona.

Firmy internetowe nie komentują sprawy

Żadna z wiodących platform społecznościowych nie odniosła się do planowanych przez Morrisona zmian prawnych. 

The Register odnotowuje, że razem z planowanymi zmianami mającymi na celu ściganie internetowych trolli, rząd obiecał zdjęcie odpowiedzialności za treści publikowane przez zewnętrzne podmioty z barków wydawców medialnych. W sierpniu sąd najwyższy Australii orzekł, że media są odpowiedzialne za komentarze użytkowników zniesławiające inne osoby pod np. linkami do artykułów na Facebooku. 

The Register zwraca w tym miejscu uwagę na sprzeczność - skoro wydawcy medialni mają być wyjęci spod odpowiedzialności za komentarze, a mają nią zostać obciążone platformy społecznościowe, jaki będzie ostateczny zysk ze zmian prawnych?


Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture. 

image
Fot. Reklama

Reklama
Reklama

Komentarze