Resorty obrony narodowej oraz spraw wewnętrznych i administracji chcą przejąć część zakresu odpowiedzialności Ministerstwa Cyfryzacji – podaje „Dziennik Gazeta Prawna”.
Według informacji „DGP” spór kompetencyjny ma dotyczyć między innymi przejęcia przez MON kontroli nad działaniami w cyberprzestrzeni związanymi z operacjami militarnymi. Autorzy artykułu wspominają też o listopadowej dymisji gen. Włodzimierza Nowaka, który miał stać się wiceministrem do spraw cyberbezpieczeństwa. Objęciu tej funkcji przez gen. Nowaka sprzeciwiał się szef MON Antoni Macierewicz. To wszystko powoduje, że Ministerstwo Cyfryzacji może utracić znaczną część zakresu odpowiedzialności.
Opóźnia się też program elektronicznych dokumentów tożsamości. Minister Anna Streżyńska informowała pod koniec listopada, że są prowadzone prace nad dwoma komplementarnymi systemami: dowodu osobistego z warstwą elektroniczną oraz dowodu mobilnego (w telefonie komórkowym). Koncepcja mobilnego dowodu została poddana krytyce przez MSWiA.
Z kolei program utworzenia polskiego mikroprocesora, w ramach konsorcjum POL-PUS, z udziałem Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych – jak zaznacza „DGP” – jest nadzorowany przez resort obrony narodowej. Ponadto, istotny z punktu widzenia cyberbezpieczeństwa państwa Exatel ma zostać włączony do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Spółka ta obsługuje sieci strategiczne – należące do MON, MSWiA, KPRM, system rejestrów państwowych, sieci służb specjalnych czy na przykład polskiej policji. Przejęcie przez PGZ spowoduje, że za nadzór nad jej działalnością będzie odpowiadać MON.
Listopadowa dymisja gen. Nowaka może też utrudnić zakończenie prac nad Strategią Cyberbezpieczeństwa RP, która jest bardzo istotnym obszarem prac resortu cyfryzacji. Początkowo Strategia Cyberbezpieczeństwa RP na lata 2016–2020, miała zostać przyjęta jeszcze w listopadzie tego roku, potem Anna Streżyńska zapewniała, że w kwietniu odpowiednia ustawa zostanie poddana głosowaniu w Sejmie. Problemy ministerstwa mogą jednak utrudnić przyjęcie dokumentu, którego opracowanie jest wymagane przez Unię Europejską.
Czas na przyjęcie odpowiedniej strategii zgodnej z dyrektywą NIS mija w maju 2018 roku. Do tego czasu, Polska, tak jak inne kraje Unii Europejskiej, musi przygotować strategie, stworzyć odpowiednie prawa pozwalające na jej działanie oraz posiadać podmioty gwarantujące bezpieczeństwo informatyczne. Na określenie operatorów usług kluczowych od maja 2018 roku Polska będzie miała dodatkowe pół roku.
Z informacji przekazywanych przez „DGP” wynika, że resort kierowany przez Annę Streżyńską może powoli tracić kompetencje. W październiku minister przyznała, że miała trudności z zabezpieczeniem 60 mln złotych na kluczowe programy związane z działalnością resortu, choć kwota ta nie wydaje się znaczna, biorąc pod uwagę wydatki budżetu państwa. Obecnie okazuje się, że poszczególne obszary odpowiedzialności MC mogą być przejmowane przez MON bądź też działania ministerstwa są poddawane krytyce. To wszystko stawia dalszą przyszłość funkcjonowania resortu cyfryzacji pod znakiem zapytania.