Amerykańskie Federalne Biuro Śledcze dokonało aresztowania Marcusa Hutchinsa, dwudziestokilkuletniego, brytyjskiego eksperta ds. bezpieczeństwa sieci. Hutchins sławę zyskał dwa miesiące temu, gdy jak to opisują branżowe media, „przypadkowo” powstrzymał głośny cyberatak WannaCry przed dalszym rozprzestrzenianiem. Zatrzymano go w Las Vegas na wniosek Departamentu Sprawiedliwości USA.
Do zatrzymania Marcusa Hutchinsa doszło w Las Vegas po konferencji DEF CON 2017, na którą oprócz ekspertów światowych ds. cyberbezpieczeństwa zaproszono także przedstawicieli środowisk hakerskich.
O Hutchinsie zrobiło się głośno w maju br., gdy media obiegła wiadomość o ataku ransomware WannaCry. Zdaniem branżowej prasy, Marcusowi Hutchinsowi udało się powstrzymać dalsze rozprzestrzenianie się złośliwego oprogramowania.
Hutchins zaobserował, że jedna z domen używana przez atakujących nie została zarejestrowana. Postanowił przejąć nad nią kontrolę, a następnie ją uruchomił zatrzymując WannaCry. Okazało się bowiem, że domena ta służyła atakującemu jako coś w rodzaju awaryjnego wyłącznika.
Czytaj też: Hakerzy w 90 minut włamali się do amerykańskich maszyn do głosowania
Zarzuty, jakie postawiono przypadkowemu „bohaterowi WannaCry”, jak określa Hutchinsa branżowa prasa, początkowo nie były znane. Jednak jak informują serwisy The Hacker News oraz Fifthdomain, młodego specjalistę ds. programowania oskarżono o to, że miał stworzyć, rozpowszechniać oraz aktualizować oprogramowanie Kronos. Jest to wirus który rozprzestrzeniał się za pośrednictwem załączników do wiadomości e-mail, w celu uzyskania informacji na temat użytkowników kart bankowych i dostępów do nich.