Terroryści uniezależniają się od zachodnich technologii, zabezpieczając się przed przechwyceniem poufnej korespondencji. Jak donosi Ghost Security Group, Daesh stworzyło komunikator przeznaczony dla systemu Android, obsługujący szyfrowanie ruchu.
Do tej pory zwolennicy Daesh polegali na szyfrowanych połączeniach realizowanych za pomocą popularnych na całym świecie komunikatorów, takich jak Facebook Messenger, Twitter, What's Up i Telegram. Te kanały zostały jednak uznane za zbyt niebezpieczne: twórcy, nastawieni raczej nieprzychylnie do działań Daesh, mogli bowiem współpracować z zachodnimi służbami przy przechwytywaniu i dekodowaniu wiadomości.
Mimo że opracowanemu rozwiązaniu daleko jest do stopnia zaawansowania wspomnianych wyżej komunikatorów - co czyni je teoretycznie podatniejszym na złamanie – jego powstanie wyraźnie wskazuje, że Daesh wsłuchuje się w toczone na Zachodzie dyskusje o potrzebie wbudowywania w tego rodzaju oprogramowania backdoorów, które pozwalają na proste odszyfrowanie podejrzanej treści.
Aplikacja, nazwana Alrawi, zastąpiła Telegram jako główne narzędzie komunikacyjne Daesh. Terroryści, tworząc własne oprogramowanie, mają pełną kontrolę nad algorytmami i wykorzystanymi protokołami, co może sprawić ogromne problemy służbom bezpieczeństwa i wywiadowczym.
Alrawi zdaje się być rozwinięciem programu Amaq Agency – aplikacji służącej do udostępniania materiałów propagandowych Daesh: wiadomości, nagrań wideo (także z egzekucji), raportów z pola walki i przemówień liderów organizacji.
drutkolczasty
I nadal wierzycie, że pastuchy kozojebcy stworzyli DAESH? Wymyśleni na Kremlu, zaopatrzeni na Łubiance, wprowadzeni "do obrotu" przez agentów terenowych GRU i FSB w Syrii i Turcji...Cel? Destabilizacja "otoczenia południowego" NATO i "strefy roponośnej" USA. Zakładany rezultat? Zmiana "optyki problemu ukraińskiego" i wzrost ceny węglowodorów, generowany konfliktem pomiędzy głównymi producentami bliskowschodnimi. Zakładany uzysk? Wolna ręka na Ukrainie(a jak się da ...nie tylko), oraz uzyskanie środków na dalszą militaryzację Rosji...