Reklama

Uwaga: oszuści kupują polisy OC na skradziony PESEL

Przestępcy kupują polisy ubezpieczeniowe na skradziony numer PESEL, ale płacą tylko pierwszą ratę. Uważaj na nowe oszustwo.
Przestępcy kupują polisy ubezpieczeniowe na skradziony numer PESEL, ale płacą tylko pierwszą ratę. Uważaj na nowe oszustwo.
Autor. RDNE Stock project/Pexels

Oszuści kupują polisy ubezpieczeniowe na skradziony numer PESEL, ale płacą tylko pierwszą ratę. Uważaj na nowe oszustwo, możliwe są duże straty!

Według danych Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU), wzrosła liczba prób wyłudzeń odszkodowań, których w 2023 r. wykryto ponad 37 tys. To o 5 tys. więcej w porównaniu do 2022 r. W efekcie udaremniono nienależne wypłaty na kwotę 452 mln zł.

Oszuści są jednak coraz bardziej pomysłowi i próbują także wykorzystać skradzione dane osobowe do kupna nowych polis OC.

Fikcyjne polisy

Od lat popularną formą oszustwa jest pozorowanie kolizji drogowych lub wymuszanie powstania szkód, aby wyłudzić wypłatę odszkodowania z ubezpieczeń komunikacyjnych. Jednak narastająca fala kradzieży numerów PESEL z różnych ewidencji sprawiła, że przestępcy zaczęli je wykorzystywać do nowego procederu

Polega na kupowaniu fikcyjnych polis OC na skradzione dane osobowe, a następnie opłaceniu tylko pierwszej raty. Jeśli kolejne nie będą regulowane, towarzystwo ubezpieczeniowe zgodnie z ustawą nie ma prawa wypowiedzieć obowiązkowego ubezpieczenia pojazdu do końca umowy, które jednak nie przedłuży się automatycznie na kolejny okres. 

Roszczenia z tytułu niezapłaconych składek dochodzi od osoby figurującej na umowie

    Reklama

    Ochrona numeru PESEL

    Jak tłumaczy Bartłomiej Drozd z serwisu ChronPESEL.pl: „Takiego działania można było się spodziewać, ponieważ od kilku lat dane osobowe są cennym towarem, którym handluje się w Internecie. W efekcie prawdopodobieństwo, że przestępcy wykorzystają skradzione PESEL-e do zawierania fikcyjnych umów OC, jest bardzo wysokie”.

    Ekspert podkreśla, że zastrzeżenie numeru PESEL nie wystarczy. 

    „Towarzystwa ubezpieczeniowe, a także sprzedawcy używanych samochodów nie mają ustawowego obowiązku sprawdzania, czy numer PESEL został zastrzeżony przez konsumenta. W przeciwieństwie do banków, firm pożyczkowych, operatorów telekomunikacyjnych i notariuszy. Tym bardziej więc należy zachować szczególną ostrożność w udostępnianiu danych osobowych. Niestety, często nawet nie wiemy, czy i kiedy zostały nam wykradzione. Warto więc na bieżąco monitorować swój PESEL. Umożliwi to podjęcie szybkiej reakcji, jeśli zostanie on użyty w niepożądany sposób przez osoby trzecie” - wyjaśnia Drozd.

      Reklama

      Fałszywe umowy kupna-sprzedaży

      Inną metodą oszustwa jest także zawieranie fałszywych umów kupna-sprzedaży samochodów. W tym celu przestępcy podszywają się pod osoby trzecie, a często sprzedawcy nawet nie weryfikują tożsamości potencjalnych kupców, np. poprzez prośbę o okazanie dowodu osobistego. 

      Następnie oszuści wykorzystują fakt, że OC jest przypisane do pojazdu, a nie jego właściciela. Oznacza to, że nabywca może kontynuować polisę OC zbywcy auta do daty jej automatycznego wygaśnięcia. 

      Jeśli tak się stanie, a obowiązkowe ubezpieczenie samochodu przepisano na skradzione dane osobowe, wezwanie do zapłaty kary za brak OC może zostać wysłane do poszkodowanego.

        Reklama

        Poważne konsekwencje

        Przykładem takiego oszustwa było wykorzystanie skradzionej tożsamości mieszkańca Piotrkowa Trybunalskiego do zawarcia fałszywych umów kupna-sprzedaży i ubezpieczenia 27 pojazdów.

        Ofiarą takiego przestępstwa padł też łodzianin, którego dane osobowe użyto 18 razy

        W 2025 r. maksymalna kara za brak OC samochodu osobowego wynosi 9330 zł. Oznacza to, że łączna suma potencjalnych grzywien dla 27 aut sięgnęłaby 251 910 zł, a 18 pojazdów 167 940 zł.

        Aby uniknąć kłopotów z naliczaniem kar za brak OC czy zaległych składek, poszkodowani muszą niezwłocznie pisemnie powiadomić policję o popełnieniu przestępstwa, a następnie Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny i towarzystwo ubezpieczeniowe.

          Reklama

          Weryfikacja danych - minimalizacja ryzyka

          W przypadku części oszustw nie zgadza się komplet danych osób trzecich, którym je skradziono. Prawidłowy jest np. numer PESEL, ale imię i nazwisko już nie. Czasem występuje błędny adres zamieszkania lub dane z unieważnionego dowodu osobistego. 

          Towarzystwa ubezpieczeniowe mogą wykryć rozbieżności na etapie weryfikacji wniosku o zawarcie nowej polisy lub przepisanie OC dotychczasowego właściciela pojazdu.

          „Straty finansowe wynikające z oszustw to problem dla każdej firmy. Jednak równie dużym kłopotem jest też nieuzasadniona windykacja, która zniechęca obecnych lub potencjalnych klientów do współpracy. Aby zmniejszyć ryzyko takich sytuacji, towarzystwa ubezpieczeniowe mogą za pośrednictwem Krajowego Rejestru Długów weryfikować komplet danych konsumentów zawartych we wniosku w Rejestrze PESEL. Jeśli zachodzą rozbieżności, powinien być to dla ubezpieczycieli sygnał alarmowy. Podobnie, jeśli klient jest wpisany jako dłużnik do KRD” - wyjaśnia Jakub Obarzanek, dyrektor Departamentu Klienta Strategicznego w Krajowym Rejestrze Długów Biurze Informacji Gospodarczej.

            Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

            Reklama
            Reklama

            Sztuczna inteligencja w Twoim banku. Gdzie ją spotkasz?

            Materiał sponsorowany

            Komentarze

              Reklama