Cyberbezpieczeństwo
USA szykują się na wybory. Ryzyko cyberzagrożeń i dezinformacji
Agencja ds. Cyberbezpieczeństwa i Bezpieczeństwa Infrastruktury (CISA) zakończyła ćwiczenia, które mają przygotować USA na wybory. Chodzi o ochronę przed potencjalnymi cyberzagrożeniami, ale i fizycznymi, które mogą być niebezpieczne dla procesu wyborczego. Rosną obawy o dezinformację czy nękanie urzędników.
Wybory uzupełniające do amerykańskiego Kongresu odbędą się w listopadzie tego roku. Dlatego CISA zorganizowała piąte doroczne ćwiczenia „Tabletop the Vote” , które odbyły się w dniach 17-19 sierpnia br. w związku z rosnącymi obawami o dezinformację i nękanie urzędników wyborczych.
Agencja ds. Cyberbezpieczeństwa i Bezpieczeństwa Infrastruktury stwierdziła, że ćwiczenia nie były organizowane w związku z „żadnym konkretnym lub wiarygodnym zagrożeniem”, a raczej mają być sposobem na zapewnienie urzędnikom „możliwości dzielenia się praktykami dotyczącymi planowania, przygotowania, identyfikacji i reagowania na cyberincydenty i fizyczne (ataki)”. Przećwiczono m.in. hipotetyczne scenariusze, które mogłyby wpłynąć na proces wyborczy.
Czytaj też
Wyzwaniem cyberzagrożenia i dezinformacja
W wydarzeniu mieli uczestniczyć urzędnicy stanowi, lokalni, ale i z Departamentu Sprawiedliwości, Federalnego Biura Śledczego, Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Narodowej Agencji Bezpieczeństwa i innych agencji federalnych.
Jednym z wyzwań mają być „nieprawdziwe informacje o dokładności systemów głosowania”, a także zaufanie do bezpieczeństwa i odporności infrastruktury.
Raport Komisji Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych ds. Nadzoru i Reform wskazywał również, że problemem jest dezinformacja, która „szkodzi prawie każdemu elementowi administracji wyborczej” i „zwiększa możliwość dywersji wyborczej”.
Urzędnicy stwierdzili we wspólnym oświadczeniu, że „dynamiczne środowisko” zagrożeń – w tym cyber i fizyczne zagrożenia dla infrastruktury wyborczej oraz „fałszywe informacje o wyborach, które osłabiają zaufanie wyborców do procesu” stanowią ciągłe wyzwanie dla urzędników wyborczych. Podkreślili wagę zaufania, jakie wyborcy powinni mieć do instytucji w procesie wyborczym.
Czytaj też
Rosyjskie wpływy
Przypomnijmy, że na początku sierpnia br. władze federalne USA oskarżyły Aleksandra Wiktorowicza Ionowa o to, że działając w imieniu rosyjskiego rządu i współpracując z FSB, stał za wieloletnią kampanią wpływu. Jej celem było wzmacnianie napięć i podziałów w USA, rozpowszechnianie prokremlowskiej propagandy i ingerowanie w amerykańskie wybory.
Z kolei w czerwcu br. Departament Stanu USA ogłosił , że oferuje nagrodę pieniężną w wysokości 10 mln dolarów za informacje, które pomogą w namierzeniu osoby lub podmiotów zagranicznych, zaangażowanych w manipulowanie głosami w USA.
/NB
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany