Rosyjscy urzędnicy dostali „twardy” zakaz korzystania z iPhone«ów i innych produktów firmy Apple, który ma kontrolować Federalna Służba Bezpieczeństwa. Powodem mają być obawy Moskwy o amerykańskie szpiegostwo.
Zakaz korzystania z iPhone'ów i innych produktów firmy Apple został wprowadzony przez rosyjskie ministerstwo handlu w poniedziałek i dotyczy urzędników, którzy do tej pory używali smartfonów z jabłkiem "do celów zawodowych".
Do decyzji dostosowało się już przykładnie ministerstwo rozwoju cyfrowego oraz państwowa firma Rostec, która dostarcza usługi i towary rosyjskiej armii.
Wcześniej, jak pisaliśmy w marcu, iPhone'ów miało pozbyć się najbliższe otoczenie prezydenta Władimira Putina - z tych samych powodów.
Moskwa boi się szpiegów
W Moskwie rosną obawy o amerykańskie szpiegostwo - twierdzi dziennik "Financial Times" , który informuje o sprawie. Zakaz korzystania do celów służbowych z iPhone'ów, iPadów i innych urządzeń Apple w najważniejszych instytucjach rządowych i ministerstwach wskazuje, że Kreml traktuje sprawę poważnie i widzi zwiększoną aktywność zachodnich agencji wywiadowczych w Rosji.
Nad przestrzeganiem zakazu ma czuwać Federalna Służba Bezpieczeństwa, która ma swoich oficerów zatrudnionych na cywilnych stanowiskach w każdym ważniejszym ministerstwie. To tzw. "urzędnicy bezpieczeństwa", powtarzający jak echo werdykt rosyjskiej administracji, że iPhone'y nie są bezpieczne i trzeba szukać alternatywnych rozwiązań. Tak twierdzi źródło dziennika, które chce zachować anonimowość - a jednocześnie wskazuje, że walka z zachodnimi produktami zaostrza się.
Na naszych łamach pisaliśmy już o próbach wyrugowania z rosyjskiego rynku produktów zachodnich gigantów - m.in. przez sprzedaż własnych telefonów z Androidem, które mają stanowić dostępną alternatywę dla elektroniki z państw postrzeganych przez Rosję za wrogie. Sprzedaż jednak nie idzie tak jak zakładano i rosyjskie marki nie osiągają spektakularnych wyników.
Wykonanie rozkazu
"FT" przypomina, że miesiąc po rozpoczęciu krwawej inwazji na Ukrainę, prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret, który zobowiązał instytucje i organizacje operujące na "krytycznej infrastrukturze informacyjnej" do przerzucenia się na rodzime rozwiązania technologiczne - w tym sprzęt i oprogramowanie - do 2025 r. Jednym z nich jest system Aurora, o którym pisaliśmy tutaj .
Termin "krytyczna infrastruktura informacyjna" jest przy tym bardzo szeroki i dotyczy wielu podmiotów - od tych związanych z sektorem ochrony zdrowia, przez sektor nauki, aż do finansów - zauważa londyńska gazeta. Cytowany przez dziennik ekspert ds. rosyjskich służb Andriej Soldatow twierdzi, że "urzędnicy naprawdę wierzą, iż Amerykanie mogą wykorzystywać swój sprzęt do podsłuchiwania". Jak wskazuje, "FSB od dawna martwi się wykorzystaniem iPhone'ów w kontaktach służbowych, ale administracja prezydencka oraz inni urzędnicy długo sprzeciwiali się ograniczeniom po prostu dlatego, że lubią iPhone'y".
Obecnie użycie iPhone'ów ma być łatwe do skontrolowania przez każdy departament IT instytucji objętych zakazem - jak twierdzą rozmówcy "FT", pracownicy tych działów łatwo sprawdzą nawet fakt otwarcia e-maila przez kogoś używającego zakazanych telefonów Apple'a. Dozwolone jest jednak korzystanie z produktów z jabłkiem dla celów prywatnych, w związku z czym - według źródeł dziennika - w rosyjskich instytucjach zaczęło się "narzekanie, że każdy musi teraz nosić ze sobą drugi telefon lub tablet i jest to niewygodne".
Paranoja
FSB od dawna twierdzi, nie podając przy tym żadnych dowodów, że sprzęty Apple'a mogą służyć do celów szpiegowskich. Firma odpiera te zarzuty, deklarując, że nigdy nie współpracowała z żadnym rządem celem wbudowania "tylnych drzwi" w swoje produkty i obiecuje, że nigdy tego nie zrobi.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].