Reklama

Cyberbezpieczeństwo

Przełomowa decyzja niemieckiego landu. "Chcemy cyfrowej niezależności"

Szlezwik-Holsztyn zdecydował o porzuceniu produktów Microsoftu. Jakie rozwiązania zostaną przez nich zaadaptowane w przyszłości?
Szlezwik-Holsztyn zdecydował o porzuceniu produktów Microsoftu. Jakie rozwiązania zostaną przez nich zaadaptowane w przyszłości?
Autor. Maheshkumar Painam/Unsplash

Porzucenie Windowsa na rzecz Linuxa? Władze landu Szlezwik-Holsztyn zdecydowały, że porzucą produkty Microsoftu na rzecz rozwiązań otwartoźródłowych. Jako powód tak drastycznej zmiany wskazano chęć niezależności informatycznej.

Dyskusje dotyczące wyższości Windowsa nad Linuxem (albo na odwrót) stały się już tradycją. Szerokie stosowanie produktów oferowanych przez amerykańskiego giganta okazuje się jednak nie być decydującym elementem w niektórych przypadkach.

Czytaj też

Reklama

Szlezwik-Holsztyn zmienia oprogramowanie

Według informacji The Register, do dość podobnego wniosku doszły władze niemieckiego landu Szlezwik-Holsztyn. Efektem jest podjęcie decyzji o zakończeniu używania rozwiązań oferowanych przez Microsoft w całej administracji.

Doniesienia są o tyle zaskakujące, że oznacza to zmiany dla ok. 30 tys. komputerów należących do systemów na tym obszarze. W opublikowanym na stronie landu oświadczeniu zadeklarowano, że podstawowym systemem operacyjnym zostanie Linux, a programem biurowym – LibreOffice. Do tej pory funkcje te pełniły odpowiednio Microsoft Windows oraz Microsoft Office.

Czytaj też

Reklama

Cyfrowa niezależność

Zastąpione mają być również programy do obsługi poczty i systemów plików. Łącznie zmiany zgrupowano w sześć filarów; wszystkie oparte są na rozwiązaniach otwartoźródłowych.

Dlaczego zdecydowano się na tak drastyczny krok? Władze tłumaczą się chęcią uzyskania cyfrowej niezależności. „Przy obecnych standardach dot. produktów, niezależność jest niemożliwa do uzyskania. Traktujemy tę kwestię na poważnie i wykonujemy krok do przodu” – powiedział minister landu ds. cyfryzacji Dirk Schrödter.

Czytaj też

Reklama

Możliwe drugie dno?

Patrząc jednak na ostatnie doniesienia, trudno się dziwić decyzji niemieckich władz. Jak pisaliśmy na łamach CyberDefence24, według Federalnego Biura Bezpieczeństwa Informacji niemieckie serwery Microsoft Exchange są narażone na ataki hakerskie.

Problemy związane są konkretnie z faktem, że wiele serwerów działa na nieaktualnej wersji oprogramowania. Zagrożonych jest aż 37 proc. z nich w całym kraju, a ich liczba wynosi 45 tys. Oprogramowania Exchange używał również Szlezwik-Holsztyn.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: .

Reklama
Reklama

Komentarze