Cyberbezpieczeństwo
Masz TikToka? Twoje dane trafią do Chin
TikTok poinformował, że dane jego europejskich użytkowników będą udostępnione w Chinach. Jak się okazuje, nie jest to jedyny kraj spoza Starego Kontynentu, który posiada takie uprawnienia.
Aktualizacja polityki prywatności w aplikacji wymusi na Europejczykach korzystających z TikToka zgodę na udostępnienie swoich danych Chinom. Okazuje się, że zdalny dostęp do tych danych mają też inne kraje spoza Europy. Chodzi o: Brazylię, Kanadę, Izrael, Stany Zjednoczone oraz Singapur. W tych dwóch ostatnich państwach, dane użytkowników z Europy posiadających chińską aplikację są przechowywane.
Europejski sprzeciw
Co zrozumiałe, plany przedstawione przez osoby zarządzające aplikacją nie spodobały się w Europie. "The Guardian" powołuje się na prof. Michaela Veale'a (University College London), który uważa, że transfer danych pomiędzy Unią Europejską a rządem Chin musi zostać zweryfikowany pod kątem bezpieczeństwa.
Część ekspertów mających wątpliwości co do decyzji władz TikToka, wskazuje w tej sprawie na orzeczenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (Schrems II). Zasadnością takiego działania zajął się również irlandzki organ sprawujący jurysdykcję nad TikTokim w UE.
Czytaj też
Nie tylko Europa mierzy się z nowościami wprowadzanymi przez właścicieli TikToka. Jeszcze niedawno polityka tej firmy była głośno komentowana w Stanach Zjednoczonych. Według „Forbesa" pracownicy chińskiej firmy mogli korzystać z platformy w celu śledzenia lokalizacji poszczególnych obywateli amerykańskich.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
/mg
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany