Przestępcy atakują polskie firmy i instytucje, żądając wysokich kwot w zamian za np. niepublikowanie danych. Jak w praktyce wyglądają negocjacje okupu ze sprawcami? Pokażemy Wam nie tylko kulisy rozmów.
Cyberprzestępczość kwitnie. Zapewne wielu z was mogło się o tym przekonać na własnej skórze, gdy padliście celem np. oszustwa internetowego, nie mówiąc już o cyberataku.
Polskie organizacje są nękane nie tylko przez podmioty powiązane z rządami obcych państw, ale i ugrupowania działające z pobudek czysto finansowych.
Czytaj też
Ransomware i okup
Najlepszym tego przykładem są ataki ransomware. Na naszych łamach regularnie opisujemy kolejne przypadki tego typu działań nad Wisłą. Przykładem może być m.in. incydent we wrocławskim sanepidzie.
Sprawcy zazwyczaj wysokiego żądają okupu w zamian za np. niepublikowanie skradzionych danych. To poważny problem, z którym muszą mierzyć się osoby zarządzające biznesem i podmiotami publicznymi.
Czytaj też
Cyberprzestępczość bez tajemnic
W naszym najnowszym filmie pokażemy wam, jak w praktyce wyglądają negocjacje takiego okupu. Dowiecie się, na co należy zwracać uwagę, z kim można rozmawiać, a z kim lepiej nie i na ile można ufać sprawcom.
Zobaczycie też, jakimi ludźmi są cyberprzestępcy; czym różnią się od hakerów i kto jest w tym lepszy: Polacy czy Rosjanie.
Zachęcamy do oglądania intrygującej rozmowy z gościem, który posiada bogate doświadczenie w negocjacjach z cyberprzestępcami:
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany