Cyberbezpieczeństwo
Dane 3,3 mln osób wyciekły z laboratorium toksykologicznego

Autor. Pixabay.com
Dane ponad 3,3 mln Amerykanów wyciekło z DISA Global Solutions, firmy przeprowadzającej testy na zawartość m.in. alkoholu i narkotyków. Z jej usług skorzystało kilkadziesiąt tysięcy przedsiębiorstw. Cyberprzestępcy mieli uzyskać dostęp do wielu cennych informacji.
O incydencie zakomunikowało samo przedsiębiorstwo w oświadczeniu na stronie internetowej. Wiele informacji możemy zdobyć też z oficjalnej strony stanu Maine, gdzie opublikowano zawiadomienie o zdarzeniu. Dzięki temu wiemy, że atak miał miejsce 9 lutego 2024 roku, zaś wykryto go prawie dwa i pół miesiąca później. Klienci firmy zostali poinformowani dopiero 21 lutego 2025 r. – ponad rok po przełamaniu zabezpieczeń.
Zakres naruszenia
BleepingComputer wylistowało rodzaje danych, których bezpieczeństwo zostało naruszone. Wśród nich znajdują się:
- imię i nazwisko;
- numer ubezpieczenia społecznego (SSN);
- numer prawa jazdy;
- numer dokumentu tożsamości;
- informacje dot. konta bankowego;
- inne dane (nie sprecyzowano).
Podkreślono przy tym, że nie w każdym przypadku wykradziono taki sam zestaw danych. Dzięki publicznym komunikatom możemy dowiedzieć się, że cyberprzestępcom udało się wykraść informacje o 15 198 mieszkańcach Maine oraz 360 473 Massachusetts.
Drugi raport pokazuje również, że naruszeniu nie uległy dane medyczne, lecz cyberprzestępcy mogli uzyskać dostęp do numerów kart kredytowych i debetowych.

Autor. mass.gov
Sprawcy, czas oczekiwania i działania po incydencie
TechCrunch podkreśla, że dotychczas nie ustalono osób odpowiedzialnych za atak oraz w jaki sposób przełamano zabezpieczenia organizacji. Nie wiadomo również dlaczego amerykańska firma zwlekała ponad rok z poinformowaniem o zdarzeniu. Redakcji nie udało się uzyskać komentarza od przedsiębiorstwa.
DISA umożliwiła osobom, których dane wyciekły, możliwość korzystania z usługi monitorowania tożsamości i ochrony przed kradzieżą danych przez 12 miesięcy. Wystarczy zarejestrować się kodem „ABCDEFGHI” do 30 czerwca na platformie wskazanej przez DISA.
Skala ataku
Z usług DISA skorzystało ponad 55 tys. firm oraz 1/3 przedsiębiorstw z listy Fortune 500. Wiele amerykańskich firm miało współpracować z DISA w celu kontroli swoich pracowników pod kątem niedozwolonych substancji.
TechCrunch stwierdził, że „DISA najprawdopodobniej nie zbierała logów dot. dostępu do wewnętrznych plików”.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Sztuczna inteligencja w Twoim banku. Gdzie ją spotkasz?
Materiał sponsorowany