Reklama

Cyberbezpieczeństwo

Co dziesiąty Polak w żaden sposób nie chroni swoich urządzeń w sieci, bo nie wie jak

Autor. FLY:D / Unsplash

Co dziesiąty Polak korzystający z internetu, w żaden sposób nie chroni swoich urządzeń w sieci, bo nie wie, co powinien zainstalować i jak z tego korzystać. Za cyberbezpieczeństwo gotowi jesteśmy zapłacić ok. 30 zł miesięcznie - wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie spółki Allot z branży cyberbezpieczeństwa.

Osoby, które w Polsce korzystają z rozwiązań zabezpieczających, z reguły wybierają darmowe opcje i programowanie preinstalowane na urządzeniach przez ich producentów. Polacy przeważnie oczekują również kompleksowej obsługi w zakresie cyberbezpieczeństwa od dostawcy internetu i są skłonni zapłacić za nią ok. 30 zł miesięcznie - wynika z ankiety.

Królują darmowe aplikacje

Darmowe aplikacje zabezpieczające używa 29 proc. badanych osób. Natomiast 26 proc. korzysta z rozwiązań preinstalowanych przez producenta.

Ponad jedna trzecia respondentów (37 proc.) uważa, że preinstalowane zabezpieczenia chronią ich wystarczająco dobrze. 25 proc. jest odmiennego zdania i wybiera płatne usługi.

Najczęściej na urządzeniach łączących się z siecią mamy oprogramowanie antywirusowe (61 proc. ankietowanych), aplikacje chroniące przed atakami phishingowymi (59 proc.), złośliwym oprogramowaniem (43 proc.). 42 proc. badanych korzysta również z oprogramowania do blokowania stron internetowych z niewłaściwymi treściami.

Co dziesiąty Polak bez zabezpieczeń

10 proc. użytkowników internetu w Polsce w żaden sposób nie chroni swoich urządzeń podłączonych do sieci. Według badania główną przyczyną tego stanu rzeczy jest niewiedza na temat tego, gdzie szukać narzędzi zabezpieczających (47 proc.), ale także problem z wyborem właściwych rozwiązań (46 proc.) i tego, jak je zainstalować (31 proc.).

Częstym powodem niekorzystania z rozwiązań zabezpieczających jest brak świadomości tego, że są w ogóle potrzebne - użytkownicy myślą, że aplikacje takie już są zainstalowane na ich urządzeniach przez producenta (46 proc.) lub że wcale nie muszą z nich korzystać (34 proc.). 24 proc. respondentów wskazało, że nie używa takiego oprogramowania, bo wiąże się to ze zbyt dużymi kosztami.

Czego najbardziej obawiamy się w internecie?

Na pierwszym miejscu znalazły się ataki phishingowe - boi się ich 56 proc. respondentów. Drugie miejsce ex aequo zajęły cyberzagrożenia, na które narażone są dzieci (56 proc.), 54 proc. ankietowanych obawia się natomiast utraty poufnych danych.

Wśród innych obaw dotyczących korzystania z internetu pojawiają się odpowiedzi dotyczące spędzania zbyt dużej ilości czasu online (58 proc.), obawy przed zainstalowaniem niebezpiecznej aplikacji (56 proc.) i zetknięciem się ze szkodliwymi treściami (52 proc.). Polacy odczuwają również strach przed tym, że nieuprawniona osoba zdobędzie dostęp do ich danych przez media społecznościowe (51 proc.), a także przed obcowaniem z wulgarnym słownictwem (50 proc.).

Boimy się smart home i mikrofonów w urządzeniach

28 proc. ankietowanych stwierdziło, że obawia się utraty prywatności przez urządzenia dla tzw. smart home. Koncepcja inteligentnego domu budzi również obawę o zbyt dużą zależność od technologii - deklaruje ją 22 proc. badanych, wysokie koszty utrzymania - 20 proc., jak i duży stopień skomplikowania takiego rozwiązania (18 proc.) i jego podatność na cyberataki (12 proc.).

46 proc. respondentów wskazało, że boi się, iż wbudowane w ich urządzenia mikrofony i kamery mogą zostać zhakowane i wykorzystane do szpiegowania. Zagrożenia tego nie jest świadomych aż 20 proc. użytkowników, podobny odsetek ankietowanych uważa też, że nie jest to możliwe.

Chcemy być także bliżej Państwa - czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać - zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.

Reklama
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany
Reklama