Reklama

Armia i Służby

Cyber armia USA walczy z Daesh

  • Radioteleskop RATAN-600, który odebrał tajemniczy sygnał, fot. Konstantin Malanchev/Wikipedia
    Radioteleskop RATAN-600, który odebrał tajemniczy sygnał, fot. Konstantin Malanchev/Wikipedia

USCYBERCOM (Cyber Dowództwo Stanów Zjednoczonych, U.S. Cyber Command) będzie sprawdzać swoje wyszkolenie w ogniu walki z hakerami związanymi z Państwem Islamskim. To pierwsza taka misja, jeszcze przed ogłoszeniem pełnej sprawności bojowej oddziałów, które ostatnio zostało przesunięte na koniec roku 2018.

Podczas przesłuchania 22 czerwca tego roku przed Komitetem Sił Zbrojnych Izby Reprezentantów generał porucznik James McLaughlin, zastępca szefa USCYBERCOM przekazał informację o działaniach amerykańskiej cyberarmi wymierzonej w Daesh.

Podczas wystąpienia, McLaughlin potwierdził, że Cyber Command bierze aktywny udział w walkach na terenie Syrii i Iraku. Ma być to pierwsze realne doświadczenie tych oddziałów w boju, które ma sprawdzić przygotowanie tych jednostek do działania w terenie.

- Walka z Daesh jest pierwszą okazją, gdzie CYBERCOM może realnie wesprzeć działania wojsk stacjonujących na Bliskim Wschodzie. W wielu przypadkach to pierwsza realna możliwość sprawdzenia niektórych oddziałów w akcji. Od czasu, kiedy rząd poinformował, że oddziały cyberbezpieczeństwa będą brać realny udział w misji, minęło wiele miesięcy przygotowań. Jednak właśnie realne działania podczas misji są najcejniejszym doświadczeniem, jakie mogą zdobyć żołnierze - powiedział w swoim wystąpieniu MacLaughlin.

Zapytany o przygotowanie na nadchodzące zagrożenia wynikające z coraz ściślejszej współpracy hakerów oraz rządów narodowych odparł, że ze 133 zaplanowanych zespołów realizujących misje w ramach CYBERCOM aktualnie działa 46. Obecnie 59 zespołów jest dopiero formowanych. Ćwiczą one swoje umiejętności, tak aby do 2018 roku być w pełnej gotowości. To data, kiedy USCYBERCOM ma uzyskać pełną sprawność operacyjną. Docelowo Cyber Command ma składać się z ponad 6 tys. żołnierzy, teraz jest to niewiele ponad 4 tys.

Wraz z zastępcą szefa USCYBERCOM przez komitetem występował Thomas Atkin, asystent sekretarza obrony USA, który przedstawił sprawy budżetowe związane z cyberarmią. - Zmiany w budżecie departamentu dobitnie pokazują, że zmieniliśmy priorytety w sprawie finansowania CYBERCOM. Z 6,8 mld dolarów, o które prosiło Ministerstwo Obrony, prawie 4 mld dolarów zostało przeznaczonych na aktywności związane z cyberobroną. W całym budżecie wydatki przeznaczone na wsparcie administracji oraz Narodowego Planu Cyberobrony wyniosły około 19 mld dolarów - tłumaczył Atkin.

Czytaj też: Armia amerykańska przygotowuję się na najgorszy scenariusz w cyberprzestrzeni

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama