Reklama

Strona główna

Chiny stawiają na krajowe rozwiązania technologiczne

Fot. mjdennisconsulting.com
Fot. mjdennisconsulting.com

Kontrowersyjne prawo chińskie dotyczące przechowywania danych firm na serwerach wewnątrz kraju, zostanie oficjalnie przegłosowane podczas Narodowego Kongresu Partii Komunistycznej Chin jesienią tego roku. Państwo Środka dzięki tym zmianom stanie się pierwszym krajem, który kontroluje wszystkie firmy działające na jego terytorium.  

Pierwsze, wstępne wersje zapisów dotyczących przechowywania danych firmowych na serwerach krajowych, pojawiły się w połowie 2016 roku. Wówczas zachodnie korporacje technologiczne wyraziły sprzeciw wobec takich zmian w prawie. Wystosowały nawet list otwarty do władz Chin, który miał zmienić tę decyzję. Po upływie kolejnych miesięcy wiemy już jednak, że prawo nie tylko będzie przyjęte podczas Kongresu Partii w początkowo proponowanej formie, ale pojawią się w nim również nowe zapisy, dotyczące wybierania krajowych produktów i rozwiązań technologicznych, co zadziała na niekorzyść zagranicznych rozwiązań.

Podobne prawo zostało przyjęte w Rosji w ubiegłym roku i dotyczy w głównej mierze administracji, która coraz częściej korzystała z oprogramowania napisanego przez rodzimych programistów. W obu krajach wytłumaczeniem dla tych zmian, jest chęć zwiększenia ochrony obywateli.

Czytaj także: Chiny będą blokować sieci VPN

Informacje potwierdzające głosowania nad zmianami w chińskim prawie, poprzedzone są doniesieniami o zablokowaniu przez administrację Państwa Środka zachodnich rozwiązań VPN. Jedyną legalną możliwością korzystania z tej technologii jest używanie rozwiązań zatwierdzonych przez odpowiednie chińskie agencje. Od ww. rozporządzenia mogą pojawić się odstępstwa w postaci możliwości korzystania z innego oprogramowania, jednak muszą one być zatwierdzone przez odpowiednie organy chińskiej władzy. VPN oferowany na terenie Chin, musi bowiem posiadać tzw. tylną furtkę, która umożliwi podsłuchiwanie komunikacji przez organy śledcze. Wszystko po to, aby - jak twierdzą przedstawiciele kraju - obywatele mogli czuć się bezpieczniej.

Reklama

Komentarze

    Reklama