Biznes i Finanse
Nieprawidłowości w Ministerstwie Finansów. NIK zawiadamia prokuraturę
NIK przeprowadził kontrolę w Ministerstwie Finansów, która wykazała nieprawidłowości w m.in. finansach. Państwowa spółka wykorzystała kilkanaście milionów złotych z dotacji, choć wartość wytworzonych przez nią produktów na rzecz resortu była kilkukrotnie niższa. To tylko jedno z ustaleń kontrolerów. Zawiadomiono już prokuraturę.
„Minister Finansów nie przygotował należycie reorganizacji obszaru IT, w dodatku nie pełnił prawidłowo nadzoru nad spółką celową Aplikacje Krytyczne” – wskazuje Najwyższa Izba Kontroli (NIK) po przeprowadzeniu kontroli w resorcie.
Na raport NIK dotyczący resortu finansów zwrócił uwagę m.in. „Puls Biznesu”. Przyglądnęliśmy się wynikom. Lista nieprawidłowości jest długa.
Zarzuty pod adresem ministra
Kontrola wykazała, że zadania obejmujące m.in. rozwój i utrzymywanie software’u, a także udzielanie zamówień teleinformatycznych „były rozporoszone”. Izba podkreśla, że realizowano je „w różnym zakresie” przez podmioty podległe ministerstwu, sam resort oraz Centrum Informatyki Resortu Finansów (CIRF) i spółkę celową skarbu państwa Aplikacje Krytyczne (powstała w 2016 r.).
NIK zarzuca ministrowi finansów, że nierzetelnie monitorował realizację ww. zadań publicznych. „Podejmowane w latach 2017–2023 (do zakończenia kontroli NIK) działania związane z przebudową obszaru IT w resorcie finansów powodowały negatywne zmiany w całym resorcie finansów, w tym o charakterze majątkowym i kadrowym” – czytamy w raporcie Izby.
Czytaj też
Odpływ specjalistów
Czynności te w ocenie NIK-u nie zostały „rzetelnie przygotowane”, w efekcie czego w okresie 2021-2022 r. miało dojść do odpływu blisko 280 pracowników IT. Nastąpiło to w wyniku przeniesienia ich do CIRF z np. izb administracji skarbowej czy też Krajowej Informacji Skarbowej. Nie wszyscy wyrazili na to zgodę i zrezygnowali z pracy w ministerstwie.
Sprzęt o wartości setek milionów złotych
Reorganizacja w resorcie dotyczyła również sprzętu, który miał zostać przeniesiony z 708 jednostek ministerstwa do CIRF do końca maja 2021 r. Tu jednak pojawił się problem.
„Brak analizy prawnych i technicznych uwarunkowań tej operacji sprawił, że w kwietniu 2021 r. podano w wątpliwość zasadność i faktyczną możliwość wykonania tego obowiązku z uwagi na wysoki stopień komplikacji procesu inwentaryzacji tego majątku” – wskazuje NIK.
W związku z tym, finalnie nie przeniesiono wszystkich licencji na oprogramowanie do Centrum Informatyki Resortu Finansów ze względu na kwestie prawne, bądź też brak zgody ze strony producenta. W 2022 r. wstrzymano cały proces.
Nie zawarto żadnych umów ustalających zasady, warunki i terminy użyczania przez CIRF majątku IT jednostkom MF. Nie ustalono też tej kwestii w regulacjach wewnętrznych. Zresztą przeciążone CIRF nie było w stanie przejąć i zaewidencjonować w wyznaczonym okresie takiej ilości sprzętu IT.
Najwyższa Izba Kontroli
Warto podkreślić, że zdaniem NIK-u do ksiąg rachunkowych Centrum nie wprowadzono (lub zrobiono to z opóźnieniem) informacji na temat ponad 161 tys. elementów infrastruktury IT, których łączna wartość wynosi blisko 535 mln zł. A to stanowi naruszenie ustawy o rachunkowości. To jednak nie koniec.
Kolejna próba ministerstwa
Jak podaje Izba, na początek ubiegłego roku kierownictwo resortu zaplanowało realizację kolejnej reformy. Mowa o wdrożeniu nowego modelu IT. Zadania dotyczące rozwoju obszaru IT miały zostać przeniesione z CIRF do celowej państwowej spółki Aplikacje Krytyczne. Z kolei wsparcie bezpośrednie jednostek KAS miało być rozproszone w ramach komórek ministerstwa.
„Jednakże i tym razem ani nie osiągnięto poprawy usług wsparcia, ani nie poprzedzono kolejnych zmian rzetelną analizą” – wskazują kontrolerzy NIK-u.
W ramach takiego podejścia 1,5 tys. pracowników IT miało zostać przeniesionych ponownie z CIRF do jednostek resortu. Taka była wizja w listopadzie 2022 r., lecz porzucono ten pomysł w maju 2023 r. i wstrzymano proces decentralizacji. Według Izby, ministerstwo nie informowało na bieżąco osób, których w największym stopniu te zmiany interesowały.
Ten chaos odbił się na skuteczności wykonywanych zadań. W raporcie z kontroli czytamy, że „CIRF stale przekraczało terminy wykonania świadczonych usług, a w obsługiwanych jednostkach brakowało dostępnych na miejscu informatyków”. Były miesiące, w których w ustalonym terminie nie rozwiązano żadnego zgłoszenia widniejącego w service desku.
Stale zwiększana pula środków
NIK przyglądnął się również kwestiom finansowym. Kontrolerzy stwierdzili, że „nieustannie dostosowywano plan finansowy do wydatków” CIRF. Przyjęte limity pieniędzy dla Centrum przewidziane w ustawach budżetowych były za niskie i szef resortu finansów zwiększał pulę środków. Jak często? Nawet 143 razy w ciągu roku.
„Kolejne plany budżetowe CIRF musiały być zwiększane (rekord to ponad 335 proc.), a z racji długotrwałości postępowań o udzielenie zamówienia publicznego środki nie były wykorzystywane w danym roku, dlatego przesuwano zaplanowane, a niezrealizowane zadania do wykazu wydatków niewygasających, by móc je zrealizować z tych środków w kolejnym roku” – zwrócono uwagę w raporcie z kontroli.
Czytaj też
Spółka z pieniędzmi, ale bez faktur
Warto podkreślić, że według NIK-u minister nie dysponował udokumentowanymi analizami, które potwierdzałyby rozwiązywanie problemów czy realizację celów przez spółkę Aplikacje Krytyczne.
„W latach 2017–2023 Aplikacje Krytyczne sp. z o.o. nie wystawiła ani jednej faktury w celu rozliczeniaświadczonych na rzecz Ministra usług, mimo że je realizowała w ramach zleceń na tworzenie oprogramowania” – podaje Izba. Jak podkreśla, „było to niezgodne z umową z Ministrem i ustawą o spółce celowej. Sam Minister przez te 6 lat nie monitorował spółki w sposób należyty i nie doprowadził do prawidłowych rozliczeń”.
W 2019 r. z umowy usunięto zapisy dotyczące obowiązku przedstawiania wyceny zleceń na oprogramowanie izaprzestano prowadzić kosztorysy realizacji zleceń.
„Ministerstwo nie kontrolowało zależności pomiędzy wysokością przyznawanej Spółce dotacji a wartością wytworzonego i przekazywanego nieodpłatnie Ministrowi oprogramowania” – czytamy w raporcie NIK-u.
Kilkanaście milionów z dotacji
Wskazano, że w 2019 r. Aplikacje Krytyczne wykorzystały 16,3 mln zł z dotacji, choć w praktyce wartość wytworzonych produktów przez spółkę, które zostały przekazane ministerstwu, była kilkukrotnie niższa.
Kontrola wykazała, że w latach 2020-2022 spółka „wydatkowała środki publiczne w sposób niecelowy i nieoszczędny (m.in. najem biura w Krakowie dla 8 osób, które przez pół roku stało puste, ale spółka ponosiła koszty związane z jego utrzymaniem)”.
Zawiadomienie do prokuratury ws. przestępstwa skarbowego
W związku z wykrytymi nieprawidłowościami, w tym chaosem i przede wszystkim kwestiami finansowymi, NIK skierował do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa skarbowego i przestępstwa polegającego na nierzetelnym prowadzeniu ksiąg rachunkowych resortu finansów oraz Centrum Informatyki Resortu Finansów.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].