Reklama

Biznes i Finanse

Fot. The White House/Flickr

Joe Biden uderzył w Big Tech. Różnorodność i konkurencja ma wzmocnić gospodarkę USA

Prezydent USA Joe Biden wydał specjalne rozporządzenie na mocy którego zobowiązał podmioty federalne do podjęcia działań na rzecz m.in. walki z monopolami na rynku internetowym w Stanach Zjednoczonych oraz rozszerzenia dostępności usług szerokopasmowych w tym kraju. Biały Dom zaapelował o przywrócenie wielu inicjatyw, które zostały zablokowane lub porzucone przez administrację Donalda Trumpa. 

Biały Dom podkreślił, że obecnie duże firmy kontrolują większą część biznesu w Stanach Zjednoczonych, co prowadzi do zmniejszenia konkurencyjności na rynku, a przez to finalnie do wzrostu cen. W ten sposób Amerykanie płacą wyższe kwoty za produkty pierwszej potrzeby, w tym usługi internetowe. Równocześnie następuje obniżenie pensji dla pracowników.

Jak tłumaczy administracja Joe Bidena, zmniejszenie konkurencyjności powoduje zahamowanie wzrostu gospodarczego i rozwoju innowacji. Wynika to z faktu, że mniejsze przedsiębiorstwa posiadają niewystarczające możliwości, aby przebić się na rynku i czerpać zyski. To z kolei sprawiło, że tempo zakładania nowych firm w USA spadło o blisko 50 proc. w porównaniu do lat 70. – wynika ze statystyk przedstawionych przez Biały Dom.

Wydane przez Joe Bidena rozporządzenie jest przejawem wysiłków całego rządu, podejmowanych na rzecz promowania konkurencji w ramach amerykańskiej gospodarki.

Rozporządzenie obejmuje 72 inicjatywy kilkunastu agencji federalnych, których realizacja ma rozwiązać część najważniejszych problemów dotyczących konkurencji w naszej gospodarce.

Biały Dom

Usługi internetowe

W kontekście usług internetowych, rozporządzenie odnosi się do czterech kluczowych kwestii. Pierwszą z nich jest brak konkurencji wśród dostawców szybkiego internetu. „Ponad 200 mln mieszkańców USA znajduje się na obszarze, gdzie jest tylko jeden lub dwóch dostawców szybkiego internetu, co prowadzi do cen nawet pięciokrotnie wyższych niż w innych regionach, gdzie dostawców jest więcej” – wskazuje Biały Dom. W związku z tym w rozporządzeniu Joe Biden zachęca Federalną Komisję Łączności USA (FFC) do podjęcia działań, których celem będzie uniemożliwienie dostawcom usług internetowych zawieranie umów z właścicielami infrastruktury, które ograniczają wybór.

Kolejnym obszarem poruszonym w dokumencie jest brak przejrzystości cen. Według statystyk FCC rzeczywiste kwoty płacone przez użytkowników za usługi internetowe mogą być o 40 proc. wyższe niż ceny podawane w reklamach. Dlatego też prezydent Stanów Zjednoczonych w rozporządzeniu zwrócił się do Komisji o przywrócenie porzuconej przez administrację Donalda Trumpa inicjatywy „Broadband Nutrition Label” (zawierającej podstawowe informacje o oferowanych usługach internetowych) oraz wymaganie od dostawców zgłaszania wysokości stawek i opłat bezpośrednio do FCC.

Trzecią kwestią są wysokie opłaty za rezygnację z umowy. Biały Dom wskazał, że w momencie gdy użytkownik znajdzie atrakcyjniejszą dla niego ofertę, może nie być w stanie z niej skorzystać ze względu na wysokie koszty związane z wcześniejszym zakończeniem obowiązującej umowy. Dlatego też Joe Biden zaapelował do FCC o ograniczenie nadmiernie wysokich opłat za wcześniejsze rozwiązanie umowy i zakończenie świadczenia usługi.

Ostatnim obszarem w zakresie usług internetowych jest problem firm, które spowalniają lub ograniczają dostęp do globalnej sieci. „Duzi dostawcy mogą wykorzystywać swoją pozycję do blokowania lub spowalniania usług” – podkreślił Biały Dom. Dlatego też w rozporządzeniu zachęcono Federalna Komisję Łączności do przywrócenia zasad tzw. neutralności sieci (zostały cofnięte w 2017 roku przez Trumpa), wymagających od firm równego traktowania wszystkich usług internetowych.

Technologia a dane osobowe

Jednym z głównych obszarów, który poruszono w rozporządzeniu jest również sektor technologii. W dokumencie zauważono, że platformy Big Tech w ciągu ostatnich dziesięciu lat przejęły setki firm w celu wyeliminowania potencjalnych konkurentów. Zdaniem Białego Domu agencje federalne nie blokowały oraz nie badały w odpowiedni sposób tych procesów. W związku z tym Joe Biden ogłosił politykę zwiększenia kontroli fuzji firm, a w szczególności w przypadku „dominujących platform internetowych”, które dążą do wchłonięcia konkurencji.

Kolejnym problemem, na jaki zwrócono uwagę jest gromadzenie zbyt dużej ilości danych osobowych przez podmioty zaliczane do Big Tech. Trafnie zdiagnozowano, że wiele modeli biznesowych dużych platform jest uzależnionych od gromadzenia wrażliwych informacji. Dlatego też prezydent Stanów Zjednoczonych zaapelował w Rozporządzeniu do Federalnej Komisji Handlu USA (FTC) o ustanowienie zasad nadzoru i gromadzenia danych.

Co więcej, Biały Dom ocenił, że Big Tech nieuczciwie konkuruje z mniejszymi firmami. Jak wskazano: „siła dużych platform stwarza im możliwości do zdobycia przewagi nad małymi podmiotami”. Aby zwalczyć ten problem, Joe Biden zwrócił się do FTC o ustanowienie przepisów wprowadzających zakaz stosowania nieuczciwych metod konkurencji na rynkach internetowych.  

Ostatnią kwestią w odniesieniu do technologii, którą uwzględniono w rozporządzeniu jest działalność producentów telefonów komórkowych i innych firm, blokujących pracę serwisów naprawczych. W ten sposób dochodzi do zwiększenia kosztów związanych z naprawami oraz wydłużeniem czasu realizacji usługi poprzez m.in. ograniczenie dystrybucji części. Dlatego też Joe Biden zachęca FTC do wydania regulacji mających na celu rozwiązanie problemu antykonkurencyjnego ograniczenia, dotyczącego korzystania z niezależnych serwisów naprawczych lub samodzielnych napraw własnego sprzętu.


Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture. 

image
Fot. Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama