Biznes i Finanse
Infrastruktura banków stanowi fundament cyfryzacji całej gospodarki
Zdaniem prezesa Krajowej Izby Rozliczeniowej Piotra Alickiego infrastruktura banków oraz udostępniane przez nie narzędzia, w tym m.in. całkowicie zdalne potwierdzanie tożsamości, okażą się kluczowe dla cyfryzacji całej gospodarki. Wynika to z faktu, że pozwalają na rzeczywiste „odmiejscowienie” usług.
Według Alickiego banki są w Polsce od lat prekursorem cyfryzacji i ten trend będzie się utrzymywał.
„Banki w Polsce były i są dalece zaawansowane, jeśli chodzi o cyfryzację procesów wewnętrznych i kontakty z klientami. Także ich klienci są coraz częściej zdigitalizowani i chętnie korzystają z bankowości online, niezależnie od czasu i miejsca. Dlatego w bankowości w czasie pandemii, choć doszło do przyspieszenia cyfryzacji, to nie mieliśmy do czynienia z rewolucją. Widać jednak było znaczne zwiększenie popytu na usługi wiarygodnej identyfikacji zdalnej, jak na przykład mojeID, gdzie banki pełnią rolę dostawców tożsamości” - powiedział prezes KIR.
Jak wskazał, o infrastrukturę banków oparte jest w dużym stopniu m.in. potwierdzanie tożsamości w prowadzonym przez polską administrację tzw. Profilu Zaufanym. Jest to bezpłatne narzędzie, dzięki któremu można potwierdzać swoją tożsamość w internetowych serwisach administracji publicznej.
„Banki są dostawcami tożsamości, która może być wykorzystana dla pozyskania takich usług, jak w pełni zdalny podpis elektroniczny. Oferowany przez KIR mSzafir jest rozwiązaniem dostępnym właśnie w takim trybie. Weryfikacja tożsamości użytkownika oparta jest o dane bankowe i umożliwia nabycie podpisu elektronicznego w całkowicie wirtualnej wersji. Taki podpis jest pod względem skutków prawnych równoważny podpisowi własnoręcznemu i umożliwia np. zdalne podpisywanie umów. Często w odniesieniu do pojedynczych rozwiązań używa się sformułowania >cyfryzacja<, ale tu chodzi nie tylko o cyfrową postać usługi. Powinniśmy raczej myśleć kompleksowo o odmiejscowieniu i zdalnej dostępności usług. A to staje się możliwe dopiero przy upowszechnieniu cyfrowych usług zaufania” - ocenił Alicki.
Wskazał, że chodzi tu zarówno o relacje między przedsiębiorcami (B2B), usługi oferowane konsumentom przez firmy (B2C), jak i kontakty obywatel - administracja oraz przedsiębiorca - administracja. „Oczekuję, że w najbliższych latach te usługi będą się bardzo mocno rozwijały” - powiedział.
Zdaniem Alickiego, dzięki zaawansowaniu polskich banków w cyfryzacji, zmiany, które dokonują się na rynku cyfrowych usług finansowych w związku z wejściem w życie rok temu dyrektywy PSD2, nie zagrożą pozycji banków. Przepisy wdrażające dyrektywę unijną PSD2 przewidują m.in., że za zgodą klienta banki mają zapewnić dostęp do jego rachunków płatniczych licencjonowanym, zewnętrznym podmiotom, czyli innym bankom, twórcom programów i aplikacji finansowych, serwisom płatniczym – określanym jako TPP (third party providers). Umożliwia to przede wszystkim podglądanie historii rachunku w bankowości internetowej oraz inicjowanie płatności z konta przez podmioty trzecie.
„Te przepisy miały przynieść istotną rewolucję, ale u nas nie do końca tak się stało, bo w tym zakresie Polska wyprzedziła Unię Europejską. Inaczej niż w innych krajach, w Polsce podobne rozwiązania działają już od kilkunastu lat zarówno w sensie funkcjonalnym, jak i dostępności dla klientów indywidualnych” - powiedział prezes KIR. Wskazał, że w Polsce większość płatności na rynku e-commerce oparta jest o tzw. pay-by-linki, czyli usługi oferowane np. przez PayU, Dotpay czy Przelewy24, a przez KIR pod nazwą Paybynet.
„Pay-by-link w sensie funkcjonalnym jest usługą podobną do rozwiązań, jakie umożliwia PSD2. W innych krajach europejskich płatności e-commerce tradycyjnie oparte były albo o karty, albo o instrumenty przedpłacone typu PayPal. To rozwiązania z pewnymi ograniczeniami, niekoniecznie satysfakcjonujące dla klienta. U nas tej luki rynkowej nie było” - ocenił. Jak dodał, choć PSD2 wprowadza możliwość rozwoju nowych usług w bankowości, to na naszym rynku rozwiązania te są wprowadzane jak na razie w porozumieniu pomiędzy bankami i fintechami.
„Jest to spory obszar, na którym fintechy nie tyle konkurują, ile współpracują z bankami. My też mamy tu swoje miejsce i rolę, bo będąc firmą infrastrukturalną sektora bankowego jesteśmy niejako meta-fintechem, oferując dostęp do usług wspólnych. Stworzyliśmy np. hub PSD2, który wspiera implementację standardu Polish API i jest pośrednikiem pomiędzy bankami i podmiotami pozabankowymi, które chcą skorzystać z tych nowych możliwości” - powiedział.
„Moim zdaniem obszar ten będzie się dalej rozwijał na zasadzie porozumień i współpracy, budowania rynku i udostępniania nowych usług, a nie odbierania sobie klientów” - ocenił prezes Krajowej Izby Rozliczeniowej Piotr Alicki.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany