Biznes i Finanse
Górnicy kryptowalut kradli prąd z ukraińskiej kolei
Ukraińskie służby zlikwidowały podziemną kopalnię kryptowalut, która nielegalnie pobierała prąd z infrastruktury elektrycznej, należącej do państwowej spółki. Proceder miał miejsce w Odessie. Nie jest to pierwszy tego typu przypadek w tym kraju.
Przedstawiciele Urzędu Gospodarki i Bezpieczeństwa Informacyjnego Kolei Ukraińskich (Ukrzaliznytsia SA) razem z organami ścigania wykryli kopalnię kryptowalut, która pobierała energię z infrastruktury elektrycznej Kolei Ukraińskich. Odbyło się to podczas operacji prowadzonej przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) w Odessie.
SBU przekazało, że chodzi o kradzież „ogromnej ilości energii elektrycznej” z państwowego obiektu. Śledczy ustalili, że przestępcy zasilali specjalistyczny sprzęt dzięki nielegalnemu podłączeniu go do państwowej sieci elektrycznej.
Czytaj też
Zdaniem ukraińskich służb, mogło to doprowadzić do poważnych zakłóceń w sektorze transportu. „Poza tym rozbicie nielegalnej kopalni kryptowalut zapobiegło stratom w budżecie państwowym rzędu milionów hrywien” - wskazuje SBU.
Śledztwo wykazało, że kopalnię stworzyło dwóch mieszkańców regionu. W wynajętym magazynie w Odessie umieszczono sprzęt niezbędny do wydobywania kryptowalut. Część dochodów, jakie generowali przestępcy była zamieniana na obcą walutę i transferowana za granicę przy pomocy osób trzecich. Resztę środków trzymali w wirtualnych portfelach.
Czytaj też
Podczas przeszukania magazynu oraz domów kryptogórników funkcjonariusze znaleźli ponad m.in. 100 sztuk sprzętu komputerowego oraz urządzeń przeznaczonych do kopania kryptowalut.
Warto mieć na uwadze, że nie jest to pierwszy tego typu przypadek na Ukrainie. W 2019 roku w jednym z oddziałów Kolei Lwowskiej (część Kolei Ukraińskich) wykryto kopalnię kryptowalut, która także pobierała nielegalnie energię z infrastruktury państwowej.
O kryptowalutach - czym są, jak powstają, na ile to opłacalna inwestycja itd. - można przeczytać w naszym wywiadzie z Michałem Grzybkowskim, ekspertem ds. wirtualnych walut i autorem książki „Kryptowaluty - Dlaczego jeden bitcoin wart będzie milion dolarów?”. Jest on dostępny po linkiem: Czy warto inwestować w bitcoiny? Michał Grzybkowski: „To przebłysk geniuszu”.
Chcemy być także bliżej Państwa - czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać - zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.