Reklama

Biznes i Finanse

Google współpracuje z Saudi Aramco. Zarzuty o greenwashing

Autor. Chris LeBoutillier / Unsplash

W 2020 r. prezes Google’a Sundar Pichai zadeklarował, że przyszłość spółki jest wolna od węgla i innych paliw kopalnych. Tymczasem koncern współpracuje z Saudi Aramco – jednym z naftowych gigantów, których biznes szkodzi klimatowi.

Reklama

Współpraca Google'a z Saudi Aramco zaczęła się zaledwie dwa miesiące po deklaracji Sundara Pichai na temat neutralności klimatycznej koncernu, do której Google ma zmierzać.

Reklama

Firma – jak pisze serwis The Intercept – utrzymuje, że współpracując z naftowym gigantem nie rezygnuje ze swoich celów dla ochrony klimatu i wciąż prowadzi całkowicie „zieloną" działalność. Krytycy wskazują jednak, że nie można tak ujmować tej sprawy z jednej prostej przyczyny – współpraca z paliwowym behemotem po prostu zielona nie jest i nie ma prawa być.

Czytaj też

Ofensywa wizerunkowa

Szef działu cloud computingu Google'a Thomas Kurian został - według redakcji - oddelegowany do oddalenia wszystkich oskarżeń padających wobec spółki, dotyczących hipokryzji w temacie ochrony klimatu.

Reklama

Kurian w rozmowie z Bloomberg TV powiedział, że owszem, Google współpracuje z paliwowym gigantem, ale tylko z tymi działami, które są „środowiskowo czyste". Jak dodał, amerykański koncern nie współpracuje z działami odpowiedzialnymi za paliwa gazowe i ropę.

Czytaj też

Jak Saudi Aramco korzysta ze współpracy z Google'em?

Według The Intercept – wykorzystując usługi Google Cloud do usprawnienia transportu metanu, który podczas spalania jest jednym z głównych źródeł emisji gazów cieplarnianych.

W ub. roku w listopadzie Google Cloud ponadto zorganizowało hackathon, w którym zwyciężyła drużyna Saudi Aramco. Jego specjaliści pokazali, jak wykorzystać technologię uczenia maszynowego Google'a do wykrywania i naprawiania nieszczelności w rurociągach gazowych.

Czytaj też

„Pomagamy"

Google utrzymuje, że współpracując z Saudi Aramco tak naprawdę pomaga chronić środowisko. To teza kolportowana przez rzecznika koncernu Teda Ladda.

Krytycy firmy wskazują jednak, że to greenwashing, a firmy z sektora Big Oil wcale nie będą „czystsze" dzięki nowym technologiom, bo po prostu tej branży nie da się zdekarbonizować i każde działania o takim charakterze raczej będą miały charakter listka figowego w bardzo brudnej grze.

Google dobrze zarobi na współpracy z naftowym gigantem, a umowa z Saudi Aramco przełoży się na otwarcie rynku dla usług chmurowych w Arabii Saudyjskiej, gdzie może on mieć wartość nawet 10 mld dolarów – pisze The Intercept.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Komentarze

    Reklama