Biznes i Finanse
Australijski regulator ostrzega przed przejęciem FitBit przez Google'a
Australijska Komisja ds. Konkurencji i Konsumentów (ACCC) przestrzegła w czwartek przed przejęciem przez Google’a firmy FitBit, specjalizującej się w produkcji urządzeń do monitorowania aktywności użytkownika. Według ACCC fuzja zakłóciłaby konkurencyjność rynku.
Według ACCC przejęcie FitBit przez Google'a umocniłoby dominującą pozycję koncernu na rynku oraz ograniczyło możliwości konkurencyjnych firm. Ponadto - zdaniem Komisji - firma otrzymałaby zbyt duży dostęp do danych użytkowników, w tym informacji zdrowotnych, co mogłoby potencjalnie uderzyć w np. w inne firmy działające na rynku produktów zdrowotnych.
"Przejęcie FitBit umożliwi Google stworzenie jeszcze bardziej rozbudowanej bazy danych, ugruntuje pozycję firmy na rynku i utrudni dostęp do niego innym firmom. Dane użytkowników gromadzone przez Google są bardzo cenne dla reklamodawców, ale ograniczają pozycję konkurencji" - powiedział w czwartek szef ACCC Rod Sims.
Sims podkreślił, że to dopiero wstępna opinia Komisji, oficjalna zostanie wydana 13 sierpnia.
W listopadzie ubiegłego roku Google zapowiedział, że planuje kupić za2,1 mld dolarów firmę FitBit, specjalizującą się w produkcji inteligentnych zegarków i opasek monitorujących aktywność użytkownika. Przez przejęcie spółki Google chce konkurować m.in. z Apple i Samsungiem, które w swojej ofercie mają podobne urządzenia.
Fuzja wzbudziła obawy m.in. organizacji konsumenckich, które ostrzegały przed naruszeniem prywatności użytkowników, zwłaszcza że FiTBit gromadzi informacje potencjalnie dotyczące zdrowia i stanu fizycznego użytkownika. Przejęcie FitBit bada również amerykański departament sprawiedliwości i Komisja Europejska, która ma wydać swoją opinię już w lipcu.
ACCC nie ma możliwości zablokowania jakiejkolwiek fuzji, odbywającej się poza terytorium Australii. Może jedynie zaopiniować przejęcie oraz nałożyć na firmę warunki dotyczące funkcjonowania na australijskim rynku. Jednak oświadczenie Komisji wpisuje się w ostatnie działania australijskiego rządu, który zapowiedział, że planuje wprowadzić regulacje odnośnie gromadzenia i przetwarzania danych przez firmy technologiczne oraz nałożyć na nie obowiązek dzielenia się z lokalnymi wydawcami dochodami z reklam. Facebook i Google sprzeciwiają się większości z tych propozycji.
Rzeczniczka Google odmówiła komentarza. FitBit jak dotąd również się nie wypowiedział.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany