Zarówno Facebook jak i Twitter poinformowały o wykryciu oraz usunięciu sieci kont działających na rzecz dezinformowania i wzmacniania dyskusji w sieci odnośnie określonych tematów. Twitter w swoim oświadczeniu wskazał, że zawiesił ponad 1500 kont, natomiast koncern Marka Zuckerberga informuje o usunięciu o 885 kont, 8058 stron i 93 grup na Facebooku oraz 577 kont na Intagramie. Skoordynowane działania wykryto w kilku państwach, w tym w Rosji, Iranie, Stanach Zjednoczonych czy na Kubie.
Twitter poinformował o wykryciu i zamknięciu pięciu sieci kont, które wykorzystywane były do prowadzenia działań informacyjnych na zlecenie podmiotów państwowych. Platforma zidentyfikowała te podmioty i przypisała Iranowi, Arabii Saudyjskiej, Kubie, Tajlandii oraz Rosji. Łącznie trwale zawieszono 1594 konta.
Jak wykazała analiza przeprowadzona przez Twittera, sieć działająca z Iranu sztucznie wzmacniała dyskusje na drażliwe społecznie tematy jak Black Lives Matter (BLM), zabójstwo George'a Floyda, kwestie rasowe oraz sprawy sprawiedliwości społecznej w Stanach Zjednoczonych. W wypadku tej kampanii sporą część kont, które zostały przejęte w celu popełnienia naruszeń zasad społeczności, udało się przywrócić prawowitym właścicielom – łącznie udało się zawiesić 104 konta działające na rzecz tej kampanii.
33 konta należące do sieci pracującej na rzecz Arabii Saudyjskiej zostały stworzone w celu podszywania się pod kluczowe postacie polityczne Kataru, aby w ten sposób rozwiać narrację o polityce Kataru. Siatka kubańska z kolei liczyła 526 wykrytych i zawieszonych fałszywych kont, prowadzonych przez organizacje młodzieżowe powiązane z rządem kubańskim.
Platforma poinformowała również o trwałym usunięciu pięciu rosyjskich kont, który wykryte zostały na początku września. Należały one do fałszywej sieci agencji informacyjnej o nazwie PeaceData. Serwis informacyjny PeaceData stanowiła kanał rozpowszechniania dezinformacji. Po nagłośnieniu sprawy przez Facebooka, media i rozpoczęciu oficjalnego śledztwa przez służby bezpieczeństwa witryna została zamknięta.
Czytaj też: Niezależni dziennikarze zaangażowani w specjalną misję Kremla. Wypłata przychodziła PayPalem
O zamknięciu 4 nowych sieci poinformował również Facebook. W ramach tych siatek usunięto łącznie 885 kont, 8058 stron i 93 grupy na Facebooku oraz 577 kont na Intagramie. Grupy funkcjonowały w Stanach Zjednoczonych, Mjanmarze, Azerbejdżanu oraz Nigerii.
Działalność 200 kont na Facebooku, 55 stron oraz 76 kont na Instagramie, wywodziła się ze Stanów Zjednoczonych i skupiała się głównie na krajowej publiczności, a także na odbiorcach w Kenii i Botswanie. Użytkownicy odpowiedzialni za tę aktywność używali fałszywych kont do publikowania, udając prawicowe osoby z całych Stanów Zjednoczonych. Aktywność tej sieci skupiała się głównie na komentowaniu artykułów prasowych publikowanych przez organizacje informacyjne i osoby publiczne, a nie na publikowaniu własnych treści. Jak informuje Facebook sieć ta rozpoczęła działalność jeszcze w 2018 roku. Grupa zyskała duże zaangażowanie użytkowników – udało się zgromadzić około 373000 kont, które obserwowało jedną lub więcej z tych stron, a około 22000 osób obserwowało jedno lub więcej z tych kont na Instagramie. Przekazano również znaczną sumę środków - 973 000 dolarów amerykańskich – na reklamy na Facebooku i Instagramie.
W ramach sieci z Mjanmaru usunięto 17 stron, 50 kont na Facebooku i 6 kont na Instagramie. Konta te często wykorzystywały zdjęcia profilowe kobiet oraz zdjęcia celebrytów i osób mających wpływ na media społecznościowe. Osoby stojące za tą siecią publikowały głównie po birmańsku o lokalnych wiadomościach i bieżących wydarzeniach, w tym na tematy polityczne i działalności wojskowej. Około 538000 kont obserwowało jedną lub więcej z tych stron, a około 800 kont śledziło jedno lub więcej kont na Instagramie przy stosunkowo niewielkich nakładach na reklamę – zaledwie 1850 dolarów amerykańskich.
Siatka działająca na terenie Azerbejdżanu, w ramach której wykryto i zamknięto 589 kont na Facebooku, 7 906 stron i 447 kont na Instagramie, funkcjonowała na potrzeby zwiększania popularności treści prorządowych. Sieć, jak wskazuje Facebook, publikowała głównie w języku azerbejdżańskim, a także w języku rosyjskim i angielskim. W ich wypowiedziach odnoszono się do lokalnych oraz regionalnych wydarzeń, polityki, napięć między Armenią a Azerbejdżanem, czy pochwały działań władzy a także krytyki partii opozycyjnej. Jak wskazują dane przekazane przez Facebooka, około 33000 kont obserwowało jedną lub więcej ze stron wykorzystywanych przez siatkę, a około 242500 kont śledziło jedno lub więcej kont na Instagramie. Siatka wykupywała również płatne reklamy w wysokości około 6600 dolarów amerykańskich.
Ostatnia siatka – nigeryjska – skupiała się na publiczności krajowej. W jej ramach usunięto 79 kont na Facebooku, 47 stron, 93 grupy i 48 kont na Instagramie, które zarządzały grupami i stronami udającymi niezależne podmioty informacyjne oraz do kierowania ludzi do witryn poza platformą. Sieć publikowała głównie w języku hausa, a także w języku angielskim i arabskim – skupiając się na lokalnych wydarzeniach, w tym m.in. protestach w Nigerii i krytyce nigeryjskich sił zbrojnych, policji oraz prezydenta. Sieć zgromadziła liczne grono followersów - około 82 000 kont obserwowało jedną lub więcej z tych stron, około 131 500 kont dołączyło do co najmniej jednej z tych grup, a około 25 000 osób obserwowało jedno lub więcej z tych kont na Instagramie. Na reklamę wydano natomiast mniej niż 8500 dolarów amerykańskich.
Platformy społecznościowe regularnie publikują raporty o wykrytych i usuwanych siatkach kont, skupionych na działalności dezinformacyjnej. Jak informowaliśmy na początku października Twitter usunął 130 kont, które "wydawały się" pochodzić z Iranu. Konta te próbowały zakłócić publiczną dyskusję podczas pierwszej debaty prezydenckiej USA w 2020 r. Zostały one zidentyfikowane i usunięte na podstawie informacji dostarczonych przez FBI.