Afera Pegasusa. Prokuratura postawiła zarzut byłemu szefowi CBA

System Pegasus to narędzie do inwigilacji, które wzbudziło szerokie kontrowersje w Polsce i na świecie ze względu na możliwość zdalnego dostępu do danych telefonicznych i innych informacji, często bez pełnej kontroli prawnej. Śledztwo wokół jego dopuszczenia w instytucjach państwowych trwa od 2024 r. i objęło osoby z kierownictwa CBA oraz innych instytucji.

Zarzut wobec Ernesta Bejdy dotyczy działań podjętych w okresie od września 2017 r. do lutego 2020 r. – według śledczych były szef CBA dopuścił do używania oprogramowania Pegasus w systemie teleinformatycznym CBA, który nie posiadał wymaganej przepisami akredytacji bezpieczeństwa teleinformatycznego. Mimo braków w zabezpieczeniach, system był wykorzystywany do przetwarzania informacji niejawnych uzyskanych w ramach kontroli operacyjnych.

Prokuratorzy uznali, że takie postępowanie naruszyło ustawę o ochronie informacji niejawnych, a także przepisy obowiązujące w CBA, co ich zdaniem godzi w interes publiczny i prawidłową realizację ustawowych zadań Biura.

Przesłuchanie byłego szefa CBA

Ernest Bejda został przesłuchany w charakterze podejrzanego, nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień – podała Prokuratura Krajowa. Wobec byłego szefa CBA nie zastosowano środków zapobiegawczych, ponieważ śledczy nie uznali ich za konieczne.

Zarzucany czyn został zakwalifikowany na podstawie art. 231 § 1 kodeksu karnego w związku z art. 12 § 1 tego samego kodeksu. Za niedopełnienie obowiązków służbowych grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat.