Reklama

Polacy nie doceniają wartości swoich danych, obawiają się inwigilacji ze strony rządu

fot. FLY:D/ Unsplash/Domena publiczna
fot. FLY:D/ Unsplash/Domena publiczna

Prawie 90 proc. badanych twierdzi, że prywatność i bezpieczeństwo w sieci są ważne, ale większość z nich nie potrafiła wskazać cyberzagrożeń, takich jak np. brak szyfrowania wiadomości e-mail, brak zabezpieczenia wifi, phishing czy ransomware.

Cyberbezpieczeństwo - hasło ostatnio odmieniane przez wszystkie przypadki m.in. za sprawą wycieku z prywatnego maila ministra Michała Dworczyka. Choć nie tylko - ABW i SKW ustaliły, że na liście celów przeprowadzonego przez grupę UNC1151 ataku, znajdowało się co najmniej 4350 adresów maili, które należały do polskich obywateli lub funkcjonujących w polskich serwisach poczty elektronicznej.

Ostatnie wydarzenia sprawiły, że nie wzrosło zaufanie do przedstawicieli władzy – jak wynika z badania firmy Mediacom na zlecenie Surfshark - ankietowani w większości boją się inwigilacji ze strony rządu (odpowiedziało tak 65 proc.) bardziej niż wycieku ich prywatnych zdjęć (59 proc. ankietowanych).

Z badania wynika również, że prawie 90 proc. internautów w Polsce podziela zdanie, że prywatność i bezpieczeństwo w sieci są ważne. Tyle w teorii - w praktyce jednak nie potrafili wskazać największych zagrożeń (94 proc. badanych), związanych z korzystaniem z sieci, takich jak np. phishing, ransomware, konsekwencji, jakie niesie ze sobą brak szyfrowania wiadomości mailowych czy sieci wifi.

Natomiast 76 proc. respondentów, którzy przywiązują wagę do prywatności i bezpieczeństwa w sieci, nie potrafiło wskazać prób phishingu, czyli wyłudzenia informacji.

W zakresie podejmowania działań w celu zapewnienia sobie bezpieczeństwa w sieci tylko jedna osoba na pięć przyznała, że szuka w internecie informacji na temat ochrony swoich danych.

Internauci uważają, że najczęstszym celem ataków hakerów mogą być: celebryci (75 proc.), dyrektorzy (67 proc.), urzędnicy państwowi (59 proc.). Zwykle są zdania, że ryzyko zaatakowania ich przez hakera jest mniejsze niż w przypadku osób, które są zamożne lub wpływowe, tym samym lekceważąc zagrożenie wobec swoich danych osobowych.

image

38 proc. z badanych przyznało, że nie wiedziałoby, co zrobić, gdyby ktoś ich zhakował.

image

Deklaracje kontra rzeczywistość

Okazało się również, że - choć w teorii użytkownicy sieci chcą być bezpieczni w sieci – 86 proc. z nich, zapytanych o cyberzagrożenia odpowiedziało, że przywiązuje wagę do bezpieczeństwa w internecie.

Jednak nie mają oni odpowiedniej wiedzy - świadomych tego faktu jest większość – 64 proc. z nich. Potrafili wskazać jedynie średnio 3 na 10 najpopularniejszych cyberzagrożeń.

Z badania wynika także kilka faktów: 39 725 403 – to liczba zaatakowanych adresów mailowych; 23 219 – liczba zaatakowanych stron internetowych; 78 – liczba zebranych punktów danych (imię, nazwisko, hasła).

Badanie przeprowadzono z udziałem 1124 respondentów w wieku od 18 do 64 lat metodą CAWI (w formie ankiety internetowej). Badanie przeprowadziła firma Mediacom na zlecenie Surfshark.

Na podst. informacji prasowej Surfshark

image

Reklama

Operacje Wojska Polskiego. Żołnierze do zadań dużej wagi

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama