W okresie wybuchu pandemii Covid-19 lawinowo wzrosło zapotrzebowanie użytkowników na transfer danych w internecie – wynika z informacji podanych przez sieć Play. Zgodnie z nimi w ciągu ostatniego roku transfer plików w sieci operatora zwiększył się o 60 procent.
Według raportu udostępnionego przez Play od wybuchu pandemii Covid-19 miliony Polaków przekonały się, jak ważny jest dostęp do wysokiej jakości usług telekomunikacyjnych i regularna możliwość komunikacji zarówno w sferze prywatnej, jak i zawodowej.
Wraz z rozpoczęciem tzw. lockdownu gwałtownie wzrósł ruch w sieci, choćby w miejscach dużych osiedli, które dotychczas pozostawały „uśpione” w standardowych godzinach pracy i nauki – zaznaczono w opracowaniu udostępnionym przez Play. Stopniowo wzrastała także liczba połączeń i obciążenie sieci w takich miejscach jak szpitale i punkty wykonywania testów. Wyniki pomiarów tego, jak wzrosło zużycie danych komórkowych pokazują aż 60 proc. skok w stosunku do okresu przed pandemią.
„Efekt Sylwestra”
Jak zaznacza Play można powiedzieć, że pierwsze 15 miesięcy trwania pandemii Covid -19 było dla operatorów czasem permanentnego tzw. „efektu Sylwestra”, czyli jednego dnia w roku, gdy miliony użytkowników sieci w jednym momencie komunikują się ze sobą.
Operatorzy z dnia na dzień musieli nie tylko przystosować się do realiów zdalnej pracy we własnych firmach, ale też umożliwić ją milionom polskich przedsiębiorców. Wyzwaniem stało się zapewnienie odpowiedniego zasięgu i przepustowości łączy.
„Jestem przekonany, że jako branża absolutnie zdaliśmy ten egzamin. To ogromna zasługa tysięcy ludzi pracujących w Play, ale też we wszystkich firmach telekomunikacyjnych.” – zaznacza Michał Ziółkowski, Chief Technical Officer i członek zarządu odpowiedzialny za rozwój infrastruktury.
Zmiany nawyków
Pierwsze momenty pandemii sprawiły, że jeszcze bardziej niż kiedykolwiek Polacy potrzebowali być w stałym kontakcie z bliskimi, zwłaszcza w obliczu lockdownu i ograniczeń z tym związanych. W marcu 2020 roku, kiedy ogłoszono pierwszy lockdown, średni czas trwania rozmowy telefonicznej w sieci Play wzrósł z ok. 2 minut i 30 sekund do 3 minut i 30 sekund, co w skali sieci oznacza, że w Play pojawiły się miliony klientów, którzy rozmawiali przez telefon po kilkadziesiąt minut lub dłużej.
Play zwraca uwagę na to, że klienci wrócili nawet do pisania SMS-ów, których popularność z roku na rok malała za sprawą rozwoju różnego rodzaju komunikatorów. Zmienił się także rozkład ruchu w sieci - wzrosła ilość danych przesyłanych przed południem, natomiast zmalała w dotychczasowym szczycie, czyli wieczorem.
Przed pandemią to właśnie w weekendy Polacy korzystali z internetu w swoich domach, oglądając filmy i seriale czy przeglądając media społecznościowe. W czasie pandemii wykres wykorzystania sieci w dni robocze zaczął bardzo przypominać ten weekendowy.
Z danych instytutu PMR wynika, że większość Polaków przyznała się do częstszego korzystania z oferty medialno-rozrywkowej dostępnej w sieci. 23,4 proc. z nich częściej korzystało z platform wideo (VOD, streaming), a 32 proc. poszukiwało treści darmowych, 29,9 proc. częściej słuchało muzyki online, 42,6 proc. częściej czytało portale i strony WWW prasy, a ok. 25 proc. częściej grało w gry wideo na smartfonie, komputerze lub konsoli.
Pandemiczny rytm snu Polaków
Zgodnie z raportem, już po pierwszym lockdownie można było zaobserwować jak zmienił się rytm snu klientów Play.
Zużycie transmisji danych wskazuje na to, że budzili się średnio o 30 minut później niż przed pandemią. Jednocześnie, o tyle samo później Polacy kładli się spać. Klienci Play pokazali także, że poważnie traktują obostrzenia związane z pandemią i stosują się do apeli o pozostanie w domach, zwłaszcza podczas pierwszego lockdownu.
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.