Social media
Nowy sposób walki z mową nienawiści na Twitterze
Twitter zapowiedział, że chce ograniczyć możliwość odpowiadania na wpisy użytkowników. W ten sposób platforma zamierza walczyć z obraźliwymi treściami i mową nienawiści w sieci - podaje Reuters.
Twitter zadeklarował, że zamierza przetestować nowe rozwiązania jeszcze w tym roku. Chodzi o to, żeby użytkownicy mogli kontrolować to, kto odpowiada na ich tweety.
Zgodnie z planami firmy, internauci będą mogli wybrać jedną z czterech opcji komentowania ich wpisów: ogólną, która pozwoli na umieszczenie odpowiedzi każdemu kto przeczyta wpis; grupową, która ograniczy komentowanie jedynie do osób, które użytkownik śledzi lub o których wspomina w treści tweeta; panelową, gdzie komentarz będą mogli zamieścić tylko użytkownicy wspomniani we wpisie lub zaangażowani w dyskusję; udostępniona zostanie także opcja "oświadczenie", pozbawiona możliwości komentowania.
Zdaniem zarządu firmy, pomoże to w walce z nieodpowiednimi treściami, w tym z nękaniem i mową nienawiści w internecie. Jak przyznaje spółka, na ataki najczęściej narażone są kobiety i mniejszości.
Media społecznościowe przyznają, że znajdują się pod dużą presją oczekiwań ze strony prawodawców, że platformy będą skutecznie reagowały na przypadki mowy nienawiści w sieci. Dlatego też dyrektor generalny Twittera Jack Dorsey jeszcze w 2018 r. obiecał poprawę jakości rozmów publicznych w serwisie.
"Chcemy, żeby użytkownicy, biorący udział w dyskusji na Twitterze czuli się tu bezpiecznie. Dlatego damy im kontrolę, jeśli chodzi o moderowanie dyskusji, którą rozpoczęli" - napisał na swoim koncie twitterowym Dorsey.
W ubiegłym roku, firma wprowadziła możliwość ukrywania przez internautów niektórych, zwłaszcza obraźliwych, odpowiedzi na ich tweety. Miało to na celu "wyczyszczenie" platformy z nieodpowiednich treści.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany