Reklama

Social media

Nowy sposób na podsłuchiwanie rozmów głosowych. Wykorzystuje mikrodrgania diod LED-owych

Fot. Jack B. / Unsplash
Fot. Jack B. / Unsplash

Naukowcy z Uniwersytetu Ben Guriona zademonstrowali nowy sposób na podsłuchiwanie rozmów głosowych. Opiera się on na wykorzystaniu znanego już ataku TEMPEST Glowworm i konwersji mikrodrgań diod LED-owych w słuchawkach lub głośnikach w sygnał dźwiękowy.

Atak można wykorzystać przeciwko inteligentnym asystentom z funkcją głośnika, głośnikom komputerowym, popularnym hubom USB, a nawet słuchawkom bezprzewodowym. Wszystkie one wyposażone są bowiem w diodę LED, która wykorzystywana jest jako sygnalizator aktywności, bądź też wskaźnik pracy baterii.

Według ekspertów transmitowany z wykorzystaniem tych urządzeń audio dźwięk wprawia diody LED w mikrodrgania, które następnie mogą być przechwycone i przekonwertowane na sygnał dźwiękowy przez prosty konwerter analogowo-cyfrowy.

To pierwszy opis takiego wykorzystania ataku Glowworm – całkowicie pasywny i bez możliwości żadnej obrony przed nim ze strony celu, poza zakryciem wszystkich diod LED-owych posiadanych urządzeń audio. W przeszłości ataki pasywne zbliżonego typu prowadzono m.in. z wykorzystaniem mikrofonu laserowego, który rejestrował sygnał, wychwytując go z drgań szyby w oknie powstałych wskutek rozchodzenia się fal dźwiękowych.

Interesujący jest również fakt, że w przypadku próby wykorzystania tego modelu ataku do podsłuchiwania np. odbywającej się w pewnym pomieszczeniu telekonferencji, Glowworm pozwoli podsłuchać jedynie wypowiedzi jej uczestników łączących się z resztą grupy zdalnie – dźwięk musi być transmitowany przez urządzenie, aby sygnał elektryczny wpłynął na mikroruch diody LED.


Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture. 

imageFot. Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Roman Mazur

    A nie prościej wykorzystać "mikrofon" laserowy? Bo przecież nie tylko LED drga ale cała obudowa słuchawek. To dzięki temu będąc tuż przy nich można usłyszeć czego słucha osoba w słuchawkach.

Reklama