Reklama

Social media

Alex Stamos: wywołanie chaosu przed wyborami jest "całkowicie wykonalne"

Fot. Web Summit/Wikipedia Commons/CC 2.0
Fot. Web Summit/Wikipedia Commons/CC 2.0

Były szef bezpieczeństwa Facebooka i wykładowca na Uniwersytecie Stanforda Alex Stamos ostrzega, że wywołanie chaosu przed listopadowymi wyborami do Senatu USA jest „całkowicie wykonalne” i wzywa do jak najszybszego podjęcia działań zabezpieczających elekcję.

Według serwisu Cnet, Stamos uważa, że słaba reakcja na próby rosyjskiej ingerencji w wybory prezydenckie w USA z 2016 roku sprawiła, że atakujący mają pole do działania podczas najbliższych wyborów.

W opinii byłego szefa bezpieczeństwa Facebooka, Stany Zjednoczone będą "bardzo złym miejscem", jeśli nie powstrzymają wywieraniu wpływu na kolejne głosowania. Stamos podkreślił także, że jego zdaniem bezpieczeństwo wyborów w ciągu ostatnich dwóch lat nie zostało poprawione, co może odbić się negatywnie nie tylko w listopadzie, ale i w przyszłych procesach demokratycznych.

"Przekierowywanie wyborów na określony tor w wielu przypadkach jest bardzo trudnym zadaniem dla przeciwnika. Wywoływanie chaosu podczas wyborów jest jednak całkowicie wykonalne" - ocenił Stamos.

Jak powiedział, "bycie odpowiedzialnym za bezpieczeństwo w 2018 roku to nie jest łatwa praca. To dziedzina, która istnieje na rynku dopiero od kilkudziesięciu lat i wciąż nie mamy mechanizmów, które pozwalają nam dobrze rozumieć procesy ryzyka i zarządzania nim".

W opinii byłego szefa bezpieczeństwa Facebooka jedyną korzyścią, którą udało się osiągnąć w związku ze sprawą wpływu na wybory z 2016 roku, jest wymuszenie większej przejrzystości w biznesie reklam internetowych. Jego zdaniem model reklamy kierunkowanej ma przed sobą długą przyszłość. "Jeśli produkty w rodzaju mediów społecznościowych mają dalej istnieć, zawsze będą potrzebne kompromisy dotykające prywatności użytkowników" - powiedział Stamos.

W sierpniu Stamos napisał list otwarty wzywający do podjęcia działań zabezpieczających względem zaplanowanych na listopad wyborów. Podkreślił w nim, że Stany Zjednoczone są podatne na dezinformację i to dzięki temu listopadowe wybory do Senatu USA są najbardziej zagrożone. Jednakże, jego zdaniem, USA wciąż mogą należycie podnieść poziom bezpieczeństwa przed następnymi wyborami prezydenckimi, które w Ameryce odbędą się w 2020 roku.

Warto zauważyć, że Rosjanie zostali ostatnio oskarżeni o ingerencję w wybory parlamentarne w Szwecji, co pokazuje, że nie zrezygnowali z prób manipulowania wyborami w demokracjach.

AK/PAP

Reklama

Komentarze

    Reklama