Reklama

Armia i Służby

Zdjęcia satelitarne z Buczy jednoznacznie przeczą rosyjskiej propagandzie

Autor. Office of the President of Ukraine/ Twitter.com

Zdjęcia satelitarne pokazują, że zwłoki zamordowanych cywilów leżały w Buczy przez tygodnie, tym samym wprost obalając propagandowe twierdzenia Rosji, że podrzucono ponad 400 ciał po tym, jak „wojska Putina wycofywały się z miasta” i wskazując, że „to spisek Kijowa, by obwinić Rosję za ukraińskie zbrodnie wojenne”.

Reklama

Dziennik „New York Times” – na podstawie zdjęć satelitarnych firmy Maxar Technologies – wskazał, że po tym, jak Rosjanie wycofali się z podkijowskich miast, w miejscowości Bucza odkryto setki ciał, które musiały leżeć tam co najmniej od 11 marca.

Reklama

Jednoznacznie przeczy to propagandowej teorii Kremla co do tego, że za zabójstwo ludności cywilnej nie odpowiadają rosyjskie wojska, bo „do morderstw doszło już po opuszczeniu miasta przez wojsko”.

Jak udowodniono, że rosyjska propaganda się myli?

Reklama

NYT odzyskał zarchiwizowane zdjęcia satelitarne (oryginalne zdjęcia można zobaczyć tutaj ), które następnie połączono ze zdjęciami zrobionymi przez przedstawicieli mediów w Buczy - co zdaniem dziennikarzy dowodzi, że ciała znajdowały się tam przed wycofaniem wojsk rosyjskich - 30 marca.

Gazeta porównała 11 ciał leżących na ulicach, znajdujących się na wideo nakręconym przez lokalnego mieszkańca 2 kwietnia - z obrazem satelitarnym z 11 marca - kiedy Rosja okupowała miasto - co sugeruje, że ciała były tam od tygodni. Potwierdziło to także BBC i Daily Mail.

Jak przypomina „NYT”, Siergiej Ławrow twierdził, że Rosja ma „dowody empiryczne” wskazujące, że nie są oni odpowiedzialni za masakrę w Buczy. Z kolei rosyjskie ministerstwo obrony obrazy wskazujące na masakrę w tym regionie nazwało „mistyfikacją rządu ukraińskiego” oraz oceniło, że „żaden cywil nie padł ofiarą przemocy z rąk rosyjskich żołnierzy”.

Czytaj też

Jak Rosjanie przeczą faktom?

"Strona rosyjska w efekcie wyjścia na światło dzienne dowodów świadczących o barbarzyństwie rosyjskich żołnierzy zdecydowała się na rozpoczęcie poważnej operacji, służącej zatuszowaniu swoich zbrodni. Z jednej strony Rosjanie zdecydowali się na budowanie przekazów - zgodnie z którymi - do żadnych zbrodni rzekomo w ogóle nie doszło, a zebrane dowody to jedynie „ukraińska prowokacja” - pisaliśmy na łamach CyberDefence24.pl.

Jak wskazywaliśmy: "z drugiej strony, stworzyli przekaz o rzekomym przeprowadzeniu przez Ukraińców ostrzału artyleryjskiego miejscowości Bucza – co miało nastąpić po wycofaniu się z niej Rosjan. Odnalezione na miejscu dowody wskazują na fałszywość tych tez. Zarówno odnalezione pochówki (zbiorowe mogiły), jak i ciała znajdujące się w piwnicach domów wskazują, iż doszło do zabójstw na ludności cywilnej z użyciem broni palnej". O tezach lansowanych przez Kreml i rosyjskiej propagandzie więcej napisał Michał Marek w swoim tekście.

Czytaj też

_Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture._

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze (1)

  1. zbigtramp

    Znając "umiłowanie" Rosjan do prawdy to bardziej spodziewałbym się po nich takich numerów jak podrzucanie zwłok. Zamordowanie 15 tys. polskich oficerów w Katyniu też zrzucali na Niemców, dopiero Jelcyn przyznał się i pokazał rozkaz z podpisem Stalina.

Reklama