Armia i Służby
W chińskim balonie zestrzelonym nad USA wykryto amerykańskie technologie
W chińskim balonie zestrzelonym w lutym nad USA wykryto amerykańskie technologie. Balon szpiegował, gromadził zdjęcia i nagrania wideo, ale najpewniej jednak nigdzie ich nie wysyłał.
Balon szpiegowski, który w lutym został zestrzelony nad terytorium Stanów Zjednoczonych, gromadził nagrania wideo i zdjęcia. Pisaliśmy o tym na łamach naszego serwisu w tym tekście .
Jak wykazała wstępna analiza specjalistyczna zestrzelonego urządzenia, było ono nafaszerowane produkowanym w USA sprzętem, który służył m.in. do rejestracji obrazu wideo, robienia zdjęć i gromadzenia innych danych.
Uważna analiza
Dziennik „Wall Street Journal" pisze, że analizą zestrzelonego balonu zajęło się kilka rządowych agencji z sektora obrony jak i z ramienia wywiadu. W działaniach uczestniczyło również Federalne Biuro Śledcze, a czynności badawcze przy wraku trwały niemal pięć miesięcy.
Analiza wykazała, że w balonie znajdowało się bardzo dużo produkowanego komercyjnie amerykańskiego sprzętu, z którego część może być dostępna bez większego wysiłku nawet online.
Oprócz tego znajdowały się tam czujniki produkcji chińskiej, a także sprzęt pozwalający na transmitowanie zebranych danych do Chin. To jednak według analityków nie miało miejsca.
Balon jednak bez wątpienia był sprzętem szpiegowskim i właśnie po to został wysłany nad Stany Zjednoczone - nie zaś urządzeniem do pomiarów meteorologicznych, które zabłąkało się nie w tym rejonie świata, co trzeba, jak tłumaczyli początkowo Chińczycy.
Wstydliwa sprawa
Dziennik „WSJ" przywołuje w kontekście balonu słowa prezydenta USA Joe Bidena, który wcześniej w tym miesiącu miał skomentować, że sprawa ta jest dla Chin i ich przywództwa „bardziej kompromitująca niż zakładały intencje".
Jednocześnie sekretarz stanu USA Antony Blinken po swojej wizycie w Pekinie powiedział podczas rozmowy z nadawcą NBC że „tak długo, jak to się nie wydarzy po raz kolejny, ten rozdział powinien zostać zamknięty".
Chiny domagają się z kolei, aby nie doszło do upublicznienia raportu po analizie wraku balonu. Jeśli tak się stanie, Pekin zapowiedział podjęcie zdecydowanych i ostrych reakcji, które najprawdopodobniej przełożą się na jeszcze większe zaognienie stosunków pomiędzy skonfliktowanymi państwami.
Decyzja odnośnie upublicznienia raportu jednak w USA obecnie nie zapadła - pisze dziennik. Pentagon uważa, że balon to jeden z elementów sprzętu biorącego udział w programie globalnej inwigilacji realizowanej przez Chiny.
Podobne bezzałogowce zostały wykryte nad Europą, Azją, Ameryką Łacińską i innymi regionami w Stanach Zjednoczonych.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].
oko
Amerykanie są niewiele mądrzejsi od Rosjan. Ha ha ha . USA uznaje Chiny i Rosję za wrogów i jednocześnie sprzedaje im technologię, a.potem narzekają ze ich szpiegują albo że mają też dobre uzbrojenie . No trzeba mieć niepokolei w głowie. Zresztą Amerykanie od dziesięcioleci nie prowadzili właściwej polityki geostrategicznej , finansowej i gospodarczej . Przykładów można mnożyć.
oko
Amerykanie są niewiele mądrzejsi od Rosjan. Ha ha ha . USA uznaje Chiny i Rosję za wrogów i jednocześnie sprzedaje im technologię, a.potem narzekają ze ich szpiegują albo że mają też dobre uzbrojenie . No trzeba mieć niepokolei w głowie. Zresztą Amerykanie od dziesięcioleci nie prowadzili właściwej polityki geostrategicznej , finansowej i gospodarczej . Przykładów można mnożyć.