Armia i Służby
Ukraiński żołnierz okradziony. Padł ofiarą przestępcy
Żołnierz Sił Zbrojnych Ukrainy padł ofiarą mężczyzny, który był już wcześniej karany. Do gry wkroczyła policja, która ustaliła fakty. Takie przypadki nie mogą już dziwić.
Ukraińska cyberpolicja zidentyfikowała mężczyznę, który przywłaszczył sobie oszczędności jednego z wojskowych. Jak wskazano w komunikacie do sprawy, 31-latek z miasta Czerkasy uzyskał dostęp do konta bankowego żołnierza SZU, a następnie przelał na swój rachunek ponad 45 tys. hrywien.
Czytaj też
Mężczyzna był karany
Funkcjonariusze organów ścigania przeprowadzili przeszukanie miejsca zamieszkania sprawcy. Podczas czynności znaleziono dowody potwierdzające jego nielegalną działalność.
Obecnie dochodzenie jest w toku. Celem śledczych jest identyfikacja innych potencjalnych ofiar. Mężczyźnie grozi od 5 do 8 lat więzienia. Co ważne, był już wcześniej karany.
Wojna na Ukrainie. Wojsko przyciąga
Wojna sprzyja przestępczości. Na naszych łamach informujemy o kolejnych przypadkach nielegalnych działań, których celem lub wabikem są ukraińscy żołnierze. Sprawcy starają się wykorzystać znaczenie Sił Zbrojnych Ukrainy dla społeczeństwa i czerpać z tego korzyści.
Ich motywy są różne. Jednym zależy na pozyskaniu poufnych danych przedstawicieli wojska (jak np. w tym przypadku: Ostrzeżenie dla ukraińskich żołnierzy. Chodzi o kradzież danych), innym na szybkim zarobku (chociażby ta akcja: Zbiórka na ukraińskiego żołnierza. Oszustwo na setki tysięcy lub Ukraińscy żołnierze wykorzystani do oszustwa).
Sytuacja się nie zmieni
Nie należy przypuszczać, że sytuacja w najbliższej przyszłości ulegnie zmianie. Zawsze znajdą się tacy, którzy bez żadnych skrupułów będą „żerować” na wojnie. A wojsko działa na nich jak magnes, bo zwiększa szansę na powodzenie.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].