MI5 szykuje się na wybory. Smartfony polityków pod rosyjskim nadzorem?

Brytyjski kontrwywiad podjął bezprecedensowe środki w celu ochrony kandydatów w zbliżających się wyborach parlamentarnych przed cyberatakami po tym jak się okazało, że część smartfonów polityków stała się celem ataku – informują brytyjskie media.
Szef brytyjskiego kontrwywiadu MI5 rozkazał podjęcie szeregu działań mających na celu podniesienie poziomu cyberbezpieczeństwa brytyjskich posłów. Alarm o możliwym zagrożeniu podniosło część polityków, którzy odkryli, że ich smartfony były celem ataku hakerskiego.
Na polecenie MI5 ograniczono komunikację z wyborcami oraz kontakt z personelem, co oczywiście negatywnie wpływa na prowadzoną kampanią. Politycy, którzy mogli stać się celem ataku mają nie używać swoich smartfonów, aż zostaną one sprawdzone a potencjalne złośliwe oprogramowanie usunięte.
Jeden z posłów powiedział, że był celem skoordynowanego cyberataku, za którym miał stać aktor zewnętrzny. Nie podano jednak żadnych dowodów na potwierdzenie tej tezy. Członkowie sztabów wyborczych zostali poinstruowani, że powinni odnotować i informować o każdej podejrzanej aktywności na ich smartfonach i komputerach
Informacje te zbiegły się w czasie kontrowersjami na temat treści raportu o ingerencji rosyjskiej w brytyjskie wybory parlamentarne i referendum w sprawie Brexitu. Według niektórych ekspertów, raport pokazuje jak na wynik referendum wpłynęła działalność rosyjskiego wywiadu. Publikacja została zablokowana przez premiera Wielkiej Brytani Borisa Johnsona.
Operacje Wojska Polskiego. Żołnierze do zadań dużej wagi
Materiał sponsorowany