Reklama

Armia i Służby

Polskie czołgi dotarły na Ukrainę. Rosyjska propaganda poszła w ruch

twardy ukraina propaganda
Autor. Andriy Yermak (@AndriyYermak)/Twitter / @kedmi/Telegram / Modyfikacje: CyberDefence24.pl

Aparat propagandowy Kremla nie mógł przejść obojętnie wobec dostarczenia Ukrainie polskich czołgów PT-91 Twardy. W sieci zaczęły krążyć materiały mówiące o wspieraniu przez Warszawę „nazistów” i ich uzbrajanie. 

Reklama

Szef kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Jermak poinformował, że polskie czołg PT-91 Twardy dotarły już na Ukrainę.

Reklama

„Jesteśmy bardzo wdzięczni naszym polskim przyjaciołom” – podziękował naszemu państwu za wsparcie. Jak dodał: „prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie”. 

Kolejny etap pomocy

„Dostarczenie Twardych oznacza rozpoczęcie kolejnego etapu pomocy wojskowej dla Kijowa. Na razie nie wiadomo, ile z tych czołgów zostanie przekazanych ukraińskiej armii” – tłumaczy Jakub Palowski, zastępca redaktora naczelnego Defence24.pl. 

Reklama

Jak podkreśla ekspert, Wojsko Polskie dysponowało łącznie 232 takimi wozami, używanymi głównie w 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej (trzy bataliony) oraz 12. Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej (jeden niepełny batalion). 

Czytaj też

Propaganda w akcji

Komunikat Andrija Jermaka dostrzeżono w Rosji i nie tylko. Prokremlowskie konta rozpoczęły rozpowszechnianie propagandy. Wskazują na wspieranie przez polski rząd „nazistów” i dozbrajanie Ukrainy. 

Na Telegramie można przeczytać m.in. wpisy, podkreślające, że „Twardy” jest zmodernizowaną wersją radzieckiego czołgu T-72M – nowy system kierowania ognia i ulepszony pancerz. 

„Według naszych informacji naziści dostali do 40 jednostek. Ta liczba nie jest w stanie a priori odwrócić biegu wydarzeń” – stwierdza w swoim wpisie użytkownik „@kedmi”.

Twardy Ukraina dezinformacja
Prokremlowski wpis na Telegramie użytkownika „@kedmi” dotyczący dostarczenia Ukrainie polskich czołgów PT-91 Twardy.
Autor. @kedmi/Telegram

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze (1)

  1. cywilnycywil

    I tak oto rosyjscy realni naziści szukają wydumanych nazistów w Ukrainie, przy okazji wyzwalając biednych Ukraińców spod nazistowskich rządów. Właściwie jak daleko sięgnąć w przeszłość historyczną, to Rosjanie zawsze twierdzili, że to oni są ci dobrzy i że właśnie przyszli kogoś wyzwolić. Polskę też kilka razy już wyzwalali - a jakże - w czasie Zaborów po 1772 roku, wojny 1920, potem 17 września 1939, czy po 1945 roku. Zawsze bezczelnie kłamali, kłamią i kłamać będą patrząc Ci prosto w oczy. Przecież to oni wymyślili, że "jak cie złapią za rękę, mów że to nie Twoja ręka". To jest esencja prawdziwego Rosjanina. Nie piszcie więc nigdy, że to Putin kogoś napadł albo zabił. To jest duch tego narodu, z pokolenia na pokolenie. A dlaczego robią to dziś? Bo wiedzą, że nikt ich za to nie ukarze. Co innego, kiedy instytucje UE ścigają Polskę za różne wykroczenia. Rosji wolno wszystko. W końcu Rosja to bardzo ważny partner gospodarczy Niemiec, czyż nie?

Reklama