Armia i Służby
Nowa brytyjska jednostka do walki informacyjnej CETaS skorzysta z OSINT
Nowa brytyjska jednostka do walki informacyjnej CETaS (Centre for Emerging Technology and Security) ma pomóc w odpieraniu rosyjskiej dezinformacji nasilającej się przez wojnę w Ukrainie. Zlokalizowana w Instytucie Alana Turinga CETaS skorzysta w tym celu z metod OSINT (białego wywiadu).
Głównym celem powstania CETaS jest rozwijanie kompetencji do walki informacyjnej poza instytucjami rządowymi, jak i oddziaływanie na opinię publiczną, mimo wielu wysiłków wciąż bardzo podatną na działanie rosyjskich operacji informacyjnych.
CETaS ma posługiwać się metodami OSINT (białego wywiadu), korzystając z ogólnodostępnych źródeł informacji, w tym z mediów społecznościowych, które są główną areną walki informacyjnej.
Gdzie leży przewaga?
Cytowani przez serwis BBC anonimowi urzędnicy administracji rządowej wskazują, że „w obecnej fazie konfliktu przewagę mają ci, którzy poszukują prawdy względem rzeczywistego postępu w realizacji rosyjskich celów w Ukrainie".
Czytaj też
Kluczowym aspektem działalności CETaS, która ma być finansowana przez brytyjski rząd, ma być gromadzenie i przetwarzanie danych z publicznie dostępnych źródeł, które pozwolą dokładniej mapować stan wojennej gry Putina. To m.in. analiza materiałów publikowanych w mediach sopłecznościowych, które w przypadku konfliktu w Ukrainie są bardzo istotne.
Rola OSINT w czasie wojny
Według BBC, OSINT odgrywa ogromną rolę w czasie konfliktu, pozwalając analitykom na bardzo szerokie wykorzystanie danych do analizy bieżącej sytuacji, np. w kontekście popełnianych przez Rosję zbrodni wojennych.
Zdaniem brytyjskich ekspertów, skala wykorzystania metod analizy opartej na otwartych źródłach w czasie wojny Rosji z Ukrainą pozytywnie zaskakuje, a dużą rolę odgrywają tu dziennikarze obywatelscy i organizacje takie, jak Bellingcat.
Doradzający rządowi Zjednoczonego Królestwa w sprawach bezpieczeństwa Paul Killworth w rozmowie z serwisem stwierdził, że „gdybyśmy cofnęli się choćby dekadę i chcieli przyjrzeć się zaawansowanym metodom analitycznym, to możliwość przetwarzania dużych ilości danych i prowadzenie wysokojakościowej analizy zarezerwowane były wyłącznie dla rządu".
Czytaj też
Jego zdaniem w odniesieniu do stanu sprzed kilku-kilkunastu lat, liczba narzędzi i metod, z których mogą korzystać dziś analitycy i dziennikarze oraz naukowcy i grupy obywatelskie wzrosła wprost niewyobrażalnie.
Zdaniem brytyjskich urzędników cytowanych anonimowo przez BBC, obecnie około 35 proc. danych wywiadowczych pochodzi ze źródeł OSINT, jednak ta gałąź analityki wywiadowczej otrzymuje zaledwie 1 proc. finansowania przeznaczanego na funkcjonowanie służb zajmujących się pozyskiwaniem informacji ze źródeł niejawnych.
Nowe technologie w służbie pokoju
Jak wskazuje Killworth, wykorzystanie tych właśnie narzędzi i metod pracy z nimi to misja nowo sformowanej jednostki CETaS.
Z czego korzystać ma instytucja? M.in. z technologii sztucznej inteligencji pozwalającej na wykorzystanie technik takich jak zautomatyzowane rozpoznawanie sprzętu wojskowego na obszarach objętych konfliktem (z użyciem zdjęć satelitarnych i mediów społecznościowych).
Czytaj też
Narzędzia oparte o sztuczną inteligencję pozwolą również pokonać bariery językowe, a także dostrzegać wzorce w zachowaniu czy przekazie medialnym wskazujące na wykorzystanie taktyk opartych o wojnę informacyjną – twierdzą eksperci.
Zastosowanie nowych technologii ma pomóc uwolnić potencjał ekspertów zajmujących się analizą danych i przesunięcie go do zadań, z którymi obecnie oparte o algorytmy rozwiązania sobie nie poradzą – pisze BBC.
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany