Reklama

Armia i Służby

Handel cyberbronią kwitnie. „Przeciwko USA i NATO”

Fot. NATO North Atlantic Treaty Organization/Flickr/CC BY-NC-ND 2.0
Fot. NATO North Atlantic Treaty Organization/Flickr/CC BY-NC-ND 2.0

Pięć firm oferujących ofensywne cybernarzędzia, takie jak technologie do inwigilacji i/lub cyberataków, sprzedało swoje rozwiązania państwom, które są uznawane przez USA i NATO za wrogie. Chodzi m.in. o Rosję i Chiny. Konkretnym przykładem może być izraelska Cellebrite oraz szwedzka Micro Systemation AB.

Ofensywne cyberzdolności są w coraz większym stopniu sprywatyzowane, co sprawia, że państwa nie muszą już przeznaczać znacznych części swoich budżetów na ich rozwój. Współcześnie niemalże każdy rząd może kupić interesujące go narzędzia, wszystko tłumacząc kwestiami szeroko rozumianego bezpieczeństwa.

Problem polega jednak na tym, że większość z ofensywnych cyberrozwiązań można zastosować dwojako: albo rzeczywiście dla ochrony państwa albo dla realizacji działań, które są uznawane za nielegalne, np. inwigilacji opozycji. Ta druga forma jest szczególnie widoczna w przypadku reżimów autorytarnych.

Jak wskazują eksperci Atlantic Council, w ten sposób prywatne firmy stały się jednym z ważniejszych elementów rozprzestrzeniania ofensywnych cyberzdolności.

Technologia wzmacniające opresyjne reżimy

W raporcie „Technologie inwigilacji na targach: rozprzestrzenianie się cyberzdolności na międzynarodowych rynkach zbrojeniowych”, zwrócono uwagę, że zarówno sojusznicy USA oraz NATO, jak i ich przeciwnicy mogą kupować technologie służące do inwigilacji i cyberataków od firm prywatnych. Przykładem jednej z nich, o której szczególnie wiele się mówi (zwłaszcza w ostatnim czasie) jest izraelska grupa NSO, będąca twórcą Pegasusa.

Specjaliści wskazują, że wszelkie cybernarzędzia sprzedawane rządom wiążą się z poważnym ryzykiem. Mowa tu o możliwym ich wykorzystaniu przeciwko osobom i organizacjom niewygodnym dla władzy, i to zarówno w kraju, jak i za granicą (np. w państwach sojuszniczych). Ich zdaniem firmy oferujące tę technologię wzmacniają opresyjne reżimy.

Sprzedaż poza rodzimym kontynentem

Jak wynika z raportu, producenci swoje rozwiązania wystawiają na sprzedaż na targach zbrojeniowych w np. Wielkiej Brytanii, Niemczech, Singapurze, Izraelu czy Katarze (m.in. Security & Policing UK ). Co ciekawe, firmy takie jak BTT, Cellebrite, Micro Systemation AB, Verint i Vastech w ostatnich 10 latach promowały swoje rozwiązania przeciwnikom USA i NATO.

Tego typu przedsiębiorstwa specjaliści określili mianem „nieodpowiedzialnych” ze względu na fakt, że są gotowe sprzedać swoje produkty państwom autorytarnym.

Realne ryzyko

Istnieje wiele firm oferujących tego typu technologie, które mają swoje siedziby w Europie i na Bliskim Wschodzie. Oczywiście, eksperci zwrócili również uwagę na podmioty z Azji, w tym m.in. Chin, jednak ze względu na ich mały wpływ, nie uznano ich za kluczowe.

Zebrane dane pokazują, że z łącznej liczby 224 przeanalizowanych podmiotów, które brały udział w międzynarodowych targach broni 59 z nich – zdaniem autorów raportu – z dużym prawdopodobieństwem sprzedaje ofensywne technologie przy najbliższej okazji. Według ekspertów 22 firmy wykazują w tym względzie „średnie prawdopodobieństwo”.

Niektóre przedsiębiorstwa, jak np. chorwacki Pro4Sec i indyjski ClearTrail, reklamują swoje usługi i produkty na oficjalnych witrynach internetowych przeznaczonych dla organów ścigania, służb wywiadu i wojska. Z kolei inne firmy, m.in. włoskie Area czy niemiecki Wolf Intelligence, nie posiadają własnych stron lub są one „niejasne”.

Koncentracja na Europie

Jak wskazują wyniki badania, 75 proc. z 81 firm oferowało swoje produkty na targach broni poza swoim rodzimym kontynentem w ostatnich dwóch dekadach. „Ponad 85 proc. wystawiało rozwiązania poza swoim krajem w ciągu ostatnich 20 lat” – czytamy w raporcie.

Uwaga przedsiębiorstw skupiona jest przede wszystkim na wydarzeniach odbywających się w Europie. Milipol France (jedne z największych na świecie targów zbrojeniowych) i Security & Policing Home Office (skupione wokół cyberbezpieczeństwa) to dwie najchętniej odwiedzane imprezy.

Specjaliści wskazują również, że częstymi kierunkami dla firm oferujących ofensywne cybernarzędzia są Niemcy, Singapur, Katar i Izrael.

Cybernarzędzia sprzedane przeciwnikom USA i NATO

„8 z 81 firm wzięło udział w targach mających miejsce w Rosji oraz Chinach w ostatnich 20 latach, jako podmioty oferujące swoje narzędzia” – czytamy w raporcie. Pięć firm sprzedało swoje cybernarzędzia państwom uznawanych przez USA i NATO za wrogie.

Zdaniem ekspertów przedsiębiorstwa dobijając targu z takimi rządami, są skłonne zaakceptować, bądź też ignorują fakt, że ich rozwiązania mogą służyć do wzmocnienia pozycji władzy poprzez np. inwigilację.

Konkretnym przykładem może być izraelska firma Cellebrite, która od 2013 roku regularnie wystawia swoje produkty na targach w Chinach i Rosji. Jej klienci znajdują się w obu tych państwach. Przedsiębiorstwo oferuje narzędzia do wyodrębniania danych z urządzeń mobilnych. Innym przykładem jest szwedzka Micro Systemation AB.


Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture. 

image
Fot. Reklama
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze (2)

  1. AA

    Izrael i Szwecja nie są w NATO:))

  2. Piotr II

    Pieniądze nie śmierdzą, to jest norma nie tylko w tym przypadku.

Reklama