Reklama

Armia i Służby

Katastrofa samolotu Prigożyna. Co mówi Kreml?

Autor. FR/CC BY 3.0

23 sierpnia 2023 roku i - jak donoszą rosyjskie media - śmierć dotychczasowego szefa Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna jest bardzo ważnym wydarzeniem z punktu widzenia polityki Kremla. Powstaje pytanie, jak tamtejsza propaganda wykorzysta katastrofę rosyjskiego samolotu do swoich krótko - i długoterminowych celów.

Reklama

W jaki sposób rosyjski aparat dezinformacyjny informuje - jak podały oficjalnie rosyjskie media - o śmierci Prigożyna, jak zareagowały na to wydarzenie ruchy prorosyjskie w Polsce, a także czy obecnie wszyscy nie bierzemy udziału w "wielkiej mistyfikacji"? O to zapytaliśmy dra Michała Marka, eksperta ds. dezinformacji i szefa Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa.

Reklama

Jak zauważył ekspert, wieczorem 23 sierpnia w rosyjskiej infosferze „widoczny był chaos informacyjny", który sprowadził się do emisji wielu sprzecznych narracji".

„Albo z jednej strony doszło do dobrze zaplanowanego zamachu i w celu utrzymania tajemnicy propagandyści nie otrzymali wcześniej odpowiednich instrukcji na temat reagowania, albo – mimo wszystko – całe wydarzenie było też zaskoczeniem dla samego Kremla" – stwierdził dr Michał Marek.

Reklama

Czytaj też

Działania Zachodu a może zemsta Putina?

Według naszego rozmówcy, skonsolidowany przekaz, który obserwujemy od środowego wieczora sprowadza się do dwóch kierunków. Pierwszy z nich wskazuje na to, że za zamachem mogły stać służby zachodnie lub ukraińskie. Z kolei druga nitka narracyjna wskazuje na to, że za działaniami stał Kreml. W tym drugim przypadku miałoby chodzić o wysłanie mocnego sygnału do przeciwników Wladimira Putina.

„Chodzi o to, aby przemyśleli swoje zachowanie i zrozumieli, że Putin jest mocnym przywódcą, który będzie dbał o porządek w kraju i w odpowiednim momencie może zastosować taki środek, jak w przypadku Prigożyna" – stwierdził nasz rozmówca.

Jak dodał, obie narracje oddziałują na różne grupy, są ze sobą sprzeczne i "stymulują chaos". „Pierwsza z nich – skierowana do szerszej populacji, ma na celu konsolidowanie się wokół zewnętrznego zagrożenia. Drugi sygnał ma być wysłany do części społeczeństwa i elit" - uważa szef CBWŚB.

Czytaj też

„Sinusoida przekazów" u ruchów prorosyjskich w Polsce

A jak na wydarzenia z 23 sierpnia patrzą grupy prorosyjskie działające na terenie Polski? Według Michała Marka widoczna jest u nich sinusoida przekazów. „Z jednej strony widoczna była krytyka Prigożyna i wskazywanie, że jest on osobą, która przeprowadziła bunt wobec Kremla, a chwilę później widać przekaz polegający na jego heroizacji" - powiedział.

„Ten kierunek jest obecnie najbardziej rozwijany przez polskich dezinformatorów prorosyjskich i przez rosyjskie źródła polskojęzyczne, funkcjonujące szczególnie na Telegramie" – kontynuował dr Marek.

Czytaj też

Wielka mistyfikacja?

Na samym końcu otwarte pozostaje pytanie czy w przypadku śmierci Prigożyna nie mamy do czynienia z mistyfikacją, a sam dotychczasowy przywódca Grupy Wagnera żyje.„Rosja jest państwem, gdzie każda teoria może być realna. Całkowicie nie odrzucałbym tezy, że mamy do czynienia z mistyfikacją" - stwierdził ekspert.

"Być może nie jest ona bardzo prawdopodobna, ale mimo wszystko nie powinniśmy jej skreślać" – dodał na koniec dr Michał Marek.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze (1)

  1. bezreklam

    Nawet biden dał swoje 5 groszy -)

Reklama