Armia i Służby
Amerykanie wzmacniają zdolności "cyber" na Pacyfiku. Ostrzeżenie dla Chin
Dowództwo U.S. Army podjęło decyzję o zwiększeniu zaangażowania na obszarze Pacyfiku, aby ograniczyć rosnącą potęgę Chin. W regionie ma zostać rozmieszczona wyspecjalizowana jednostka, której zadaniem będzie prowadzenie operacji w cyberprzestrzeni oraz działań z zakresu walki elektronicznej. Koncentracja amerykańskich sił w regionie ma być również ostrzeżeniem dla Rosji.
Informacje na temat ulokowania specjalistycznej jednostki na Pacyfiku przedstawił sekretarz amerykańskiej armii Ryan McCarthy podczas piątkowych obrad w Waszyngtonie – informuje Bloomberg. Grupa zadaniowa ma być dodatkowo wyposażona w narzędzia niezbędne do prowadzenia konwencjonalnych działań, w tym uderzenia w cele lądowe oraz morskie za pomocą precyzyjnej broni dalekiego zasięgu.
Przedstawiciel U.S. Army publicznie podkreślił, że jednostka pomoże amerykańskiemu wojsku neutralizować określone zdolności Chin oraz Rosji, których celem jest utrzymanie okrętów, a szczególności grup lotniskowców jak najdalej od kontynentu azjatyckiego. Dowództwo nie podało informacji dotyczących czasu rozmieszczenia grupy zadaniowej w regionie. Wiadomo jedynie, że jednostka prawdopodobnie zostanie ulokowana na wyspach znajdujących się na wschód od Filipin i Tajwanu.
„Decyzja dowództwa ma na celu zneutralizowanie wszystkich wysiłków dokonanych przez Chiny i Rosję” – zaznaczył Ryan McCarthy cytowany przez Bloomberga. Dodał, że całe przedsięwzięcie zostanie wzmocnione umową z Narodowym Biurem Rozpoznania (National Reconnaissance Office), która odpowiada za zarządzanie satelitami szpiegowskimi. Dzięki nawiązaniu ściślejszej współpracy jednostki U.S. Army będą mogły lepiej wykorzystać informacje pochodzące z obrazu satelitarnego.
Realizacja podjętej decyzji pozwoli na przesunięcie większej liczy amerykańskich sił z Europy, Bliskiego Wschodu oraz Afryki w kierunku Pacyfiku. Koncentracja wojska w regionie pozwoli Stanom Zjednoczonym stawić czoła Chinom i Rosji na wypadek eskalacji napięcia – donosi Bloomberg.
Koncentracji większych sił na Pacyfiku w najbliższym czasie może zostać znacznie utrudniona na skutek rosnącego napięcia z Iranem. W obecnej sytuacji Waszyngton nie może sobie pozwolić na redukcję sił w regionie Bliskiego Wschodu. Na dzień dzisiejszy jest to obszar podwyższonego ryzyka, patrząc z punktu widzenia amerykańskich interesów. Natomiast realne wydaje się zmniejszenie kontyngentów operujących w Europie i przesunięcie odpowiedniej liczby jednostek w region Pacyfiku.
Czytaj też: Iran sparaliżuje Stany Zjednoczone w odwecie?
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany