Reklama

Rosyjskie władze wprowadzają szereg środków mających na celu zapobiegnięcie potencjalnym amerykańskim cyberatakom. Jest to reakcja na ostatnie wystąpienie amerykańskiego wiceprezydenta Joego Bidena, który zapowiedział, że Stany Zjednoczone przygotowują plan odpowiedzi na działania Rosji w cyberprzestrzeni, a dokładniej na włamanie się na serwery Partii Demokratycznej – informuje SCMagazine.

Rosyjski ambasador w Stanach Zjednoczonych Sergiei Kiszlak powiedział, że administracja Baracka Obamy nie przedstawiła dotychczas żadnych dowodów wskazujących, że za atakiem mieli stać Rosjanie. W tym samym czasie jeden z doradców prezydenta Rosji Yuri Uszakow powiedział, że rozpoczęto wdrażanie środków ochronnych. Dodał, że groźby Bidena mogą być rozumiane jako przejaw chamstwa w najczystszej postaci, ponieważ odnoszą się do konkretnych osób w rosyjskim rządzie.

Nie podano jednak szczegółowych informacji o podjętych środkach. Rzecznik prasowy FSB informuje, że mogą one uwzględniać zwiększenie poziomu bezpieczeństwa skrzynek pocztowych oraz baz danych używanych przez rosyjskie służby specjalne takie jak FSB, SVR czy GRU. Wzmocnieniu ma ulec również bezpieczeństwo sieci wewnętrznych i korespondencji rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Zdaniem przedstawicieli FSB, obcy hakerzy będą starali się dotrzeć i potem opublikować informacje o współpracy rosyjskiego rządu z różnymi reżimami politycznymi i organizacjami, które obłożone są sankcjami lub oskarżone o zbrodnie wojenne.

Anton Tretiakow, zastępca dyrektora przedsiębiorstwa IT Plus zajmującego się rozwojem programów antywirusowych, powiedział, że może to uwzględniać zastąpienie obecnego oprogramowania i sprzętu komputerowego nabytego u zachodnich sprzedawców przez rosyjskie odpowiedniki. Zwrócił uwagę, że większość wojskowej i cywilnej strategicznej infrastruktury obsługuje sprzęt mający zachodnie pochodzenie.

Zdaniem Trietiakowa możliwym scenariuszem jest atak skierowany na rosyjską infrastrukturę krytyczną z wykorzystaniem złośliwego oprogramowania podobnego do Stuxnetu, który zniszczył wirówki wzbogacania uranu w irańskim ośrodku Natanz.

Innego zdania jest Iwan Beregowoi, inżynier z firmy CyberZahita – rosyjski deweloper rozwiązań IT. Wątpi on w zmasowany atak na infrastrukturę krytyczną, argumentując, że Stany Zjednoczone są o wiele bardziej narażone na taką operację. Potencjalna rosyjska odpowiedź mogłaby przynieść ogromne straty i doprowadzić do amerykańsko-rosyjskiej wojny w cyberprzestrzeni.


Czytaj też: CIA gotowe do ataku na Rosję?

Reklama
Reklama

Komentarze