Reklama

Zmianę w zeszłym tygodniu zatwierdził oficjalnym rozkazem sekretarz amerykańskiej Armii Eric Fanning. Analitycy portalu C4ISR.NET podkreślają, że to milowy krok w rozwoju amerykańskiego cyberwojska. Mianowanie cyberdowództwa do stopnia ASCC oznacza przyznanie ARCYBER takich samych uprawnień, jak najważniejsze dowództwa w armii, odpowiadające m.in. za działalność wojsk na poszczególnych kontynentach.

W oświadczeniu opublikowanym przez Pentagon czytamy, że ta zmiana to duży krok naprzód w kierunku zapewnienia jedności dowodzenia wszystkich operacji w cyberprzestrzeni, w pełnej integracji z decyzjami cyber dowództwa Stanów Zjednoczonych (U.S. Cyber Command).

Podniesienie rangi dowództwa odpowiedzialnego za cybrprzestrzeń do poziomu ASCC oznacza wzmocnienie zdolności armii do rozwijania działań operacyjnych w sieci, a także synchronizacji wszystkich operacji wojskowych w cyberprzestrzeni - tłumaczą przedstawiciele ARCYBER. Od szczytu NATO w Warszawie cyberprzestrzeń oficjalnie stała się polem działań wojennych na równi z operacjami na lądzie, wodzie i w powietrzu. Najnowsza decyzja w amerykańskim wojsku ma zapewnić, że cyberprzestrzeń będzie równie dobrze rozpoznana i zorganizowana jak wszystkie inne pola objęte dowództwem typu ASCC, a więc m.in. działalność wojsk amerykańskich na różnych kontynentach, zadania w kosmosie i obrona przeciwrakietowa, działalność na Pacyfiku, lotnictwo czy zadania jednostek specjalnych. Chodzi o stworzenie siły wojskowej zdolnej do operowania na całym świecie i angażującej się w regionalne działania - gdziekolwiek potrzebne będzie użycie cyberwojska.

Mianowanie ARCYBER do poziomu ASCC pozwoli na prowadzenie operacji w sieci, które – zgodnie z oświadczeniem Pentagonu – będą „zapewniały wolność w cyberprzestrzeni i środowisku informacji, a także odmawiały dostępu dla przeciwników Ameryki". Cyberdowództwo ma teraz czas na zebranie zasobów, rozwój zdolności do walki w sieci, pozyskanie nowych żołnierzy.

ARCYBER otrzymało zadanie utworzenia 41 zespołów, które staną się częścią połączonych sił Cyberdowództwa, które ma składać się ze 133 zespołów. Oprócz armii w skład USCYBERCOM wchodzą też cybernetyczne jednostki wywiadu, marynarki wojennej, sił powietrznych i Marines. 41 grup wojskowych ma być gotowych do października. Osiągnięcie wstępnej zdolności operacyjnej ma nastąpić do końca 2016 roku, zaś pełnej zdolności operacyjnej – do końca roku fiskalnego 2018.

Czytaj też: Pentagon stawia na jednostki do walki elektronicznej

Reklama
Reklama

Komentarze