Reklama

Do tej pory Chiński rząd cenzurował jedynie zagraniczne strony internetowe takie jak wyszukiwarka Google, teraz jednak chce mieć wgląd do sklepów z aplikacjami mobilnymi. 

Nowa regulacja powstaje pod przykrywką walki z terroryzmem, pornografią, przemocą, praniem brudnych pieniędzy oraz rozpowszechnianiem złośliwego oprogramowania.  Według portalu thehackernews.net te przepisy pozwolą jednak na inwigilowanie użytkowników telefonów komórkowych. W dodatku developerzy oraz sprzedawcy aplikacji, aby legalnie działać na terenie Chińskiej Republiki Ludowej, będą musieli zbierać oraz weryfikować dane użytkowników aplikacji.

W dodatku prawo, które będzie obowiązywało od pierwszego sierpnia tego roku ma posiadać zapis dotyczący dostępu do niektórych elementów urządzeń takich jak aparat, mikrofon, kontakty czy inne autoryzacje na które zgadzamy się przy instalacji aplikacji.

Poniżej lista zapisów, które muszą zostać spełnione przez aplikacje na terenie Chin:

  • Dostarczyciele aplikacji muszą weryfikować dane osobowe użytkowników – za pomocą numeru telefonu lub w inny sposób.
  • Dane osobowe zebrane od użytkowników, powinny być przechowywane w bezpiecznym miejscu. Zgromadzone w ten sposób dane nie mogą być używane przez firmy.
  • Firmy, które zauważą jakiekolwiek nielegalne działania swoich użytkowników powinny reagować natychmiastowo i wymierzać kary – dopuszczalnymi rozwiązaniami są ostrzeżenia, ograniczenia dostępu do aplikacji oraz blokada dostępu.
  • Twórcy aplikacji oraz właściciele sklepów będą karani przez CAC za kradzież oraz nielegalne wykorzystanie aplikacji innych firm.
  • Dane dotyczące użytkowników powinny być przechowywane przez 60 dni.

Ponad 610 mln obywateli Chin korzysta z internetu na urządzeniach mobilnych (dane z 2015 roku), chińskie sklepy z aplikacjami w zeszłym roku posiadały w swojej ofercie ponad 4 mln aplikacji.

Czytaj też: Dane biometryczne są danymi wrażliwymi - i tak powinny być traktowane

Reklama
Reklama

Komentarze