Armia i Służby
USCYBERCOM stanie się 10. zintegrowanym dowództwem w USA
Prezydent Donald Trump ogłosił, że USCYBERCOM odpowiedzialne za operacje w cyberprzestrzeni stanie się 10. zintegrowanym dowództwem. W wydanym oświadczeniu Białego Domu czytamy, że wzmocni to operacje w cyberprzestrzeni i przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych. Ponadto decyzja ta przełoży się w praktyce na większą liczbę dostępnych funduszy na operacje w cyberprzestrzeni.  
Zwolennikiem wydzielania USCYBERCOM z pod kurateli USSTRATCOM i stworzenia z niego 10. zintegrowanego dowództwa był jeszcze poprzedni prezydent USA Barack Obama. Decyzja Donalda Trumpa ułatwi i przyspieszy proces decyzyjnych w cyberprzestrzeni, czyli w środowisku, w którym czas odgrywa bardzo ważną rolę.
Kwestia uczynienia z USCYBERCOM osobnego dowództwa była dyskutowana w kręgach wojskowych od dawna. Za takim rozwiązaniem opowiadali się m.in. były sekretarz obrony Ash Carter i były dyrektor wywiadu James Clapper. Decyzję prezydenta poparł też senator z Partii Republikańskiej John McCain, który jeszcze w 2016 roku groził, że zablokuje taka decyzję. W jego opinii w tamtym okresie czasu prezydent Obama nie konsultował takiej możliwości z Kongresem. Zdaniem senatora Billa Nelsona z komisji senatu ds. cyberbezpieczeństwa, decyzja prezydenta Trumpa pozwoli skutecznej zwalczyć cyberataki z Chin, Rosji i Korei Północnej.
Czytaj też: Razem czy osobno. Przyszłość NSA i USCYBERCOM [ANALIZA]
Według scmagazine.com utworzenie z USCYBERCOM oddzielnego dowództwa nie oznacza rozdzielenia go od National Security Agency (NSA), jednak i to jest rozważane w kręgach wojskowych USA na najwyższym szczeblu. Pentagon wciąż ocenia potencjalne skutki rozdzielnia USCYBERCOM i NSA. Zdaniem wojskowych nie może to zmniejszyć zdolności obu organizacji. Nie określono jednak przedziału czasowego na podjęcie takiej decyzji.