Reklama

Armia i Służby

USCYBERCOM poszukuje jednolitej platformy operacyjnej

Fot. Army Cyber/Flickr/Domena Publiczna
Fot. Army Cyber/Flickr/Domena Publiczna

Wszystkie 133 oddziały USCYBERCOM osiągną pełną gotowość bojową w 2018 roku, jednak do tego czasu administracja wojskowa musi zapewnić cyberżołnierzom platformę do przeprowadzania misji. Zapowiadane od dawna rozdzielenie USCYBERCOM i NSA spowoduję, że pierwsza z nich nie będzie miała odpowiedniego zaplecza pozwalającego na prowadzenie działań w cyberprzestrzeni.

Od wielu lat trwają prace nad jedną platformą pozwalającą na prowadzenie misji przez oddziały USCYBERCOM. Do tej pory jednostki korzystały z zaplecza technicznego oferowanego przez Fort Meade, gdzie działa Narodowa Agencja Bezpieczeństwa (NSA). Opracowanie jednego systemu przeznaczonego dla cyberwojsk USA było odkładane w czasie.

Jednak od przynajmniej zeszłego roku wiadomo, że USCYBERCOM zostanie odseparowany NSA. Tym samym wszelkie prace wykonywane na platformie NSA muszą w niedługim czasie zostać przeniesione na system stworzony na potrzeby operacyjne cyberwojsk Stanów Zjednoczonych. USCYBERCOM już w 2020 roku ma prowadzić swoje operacje z Fortu Godron oddalonego o ponad 1000 km od aktualnej siedziby.

Pomysł na opracowanie platformy spełniającej wszelkie wymagania prowadzonych misji został przedstawiony podczas ostatniej konferencji AFCEA Warfighter IT. Keith Jarrin, dowódca CGD (Capabilities Development Group) działającego w strukturach USCYBERCOM w swoim wystąpieniu przedstawiła Military Cyber Operations Platform (MCOP).

Czytaj też: Donald Trump zaczął używać bezpieczniejszego telefonu

System MCOP pozwoli na lepsze i dokładniejsze prowadzenie działań przez USCYBERCOM i jest lepiej dopasowanym rozwiązaniem do potrzeb jakie mają oddziały cybernetyczne. Należy pamiętać, że NSA to agencja wywiadu elektronicznego, która porusza się w podobnych, jednak nie zawsze zbieżnych obszarach cyberprzestrzeni. Stąd, zdaniem przedstawicieli, USCYBERCOM musi posiadać własną platformę, a rozdzielenie od NSA jest idealnym momentem na początek samodzielnego działania jednostek.

Zdaniem Keith Jarrin nowa platforma MCOP będzie musiała być kompatybilna z rozwiązaniami stosowanym przez inne jednostki cybernetyczne, obecne choćby w Siłach Powietrznych, Marynarce Wojennej czy Marines. Dlatego, jak podkreślała podczas swojego wystąpienia, potrzebny jest jeden system, który pozwoli na współdziałania wszystkich oddziałów cybernetycznych w Siłach Zbrojnych Stanów Zjednoczonych.

Reklama
Reklama

Komentarze